Marvel: Ultimate Alliance (GBA)

Marvel: Ultimate Alliance

Wydania
2006()
Ogólnie
Wydana na całą masę konsoli gra z przygodami bohaterów komiksów Marvela. Wersja z GBA jest cienka jak barszcz - brzydka grafika, nuda i tak na dobrą sprawę to co dyskwalifikuje ją najbardziej - mało elementów rpg - bardziej to nawalanka niż coś innego.
Widok
boczny
Walka
nawalanka
Recenzje
B-B
Autor: B-B
16.11.2006

Marvel słynie głównie z komiksów, z których najbardziej znane to: Spiderman, X-men, Ironman, The Hulk, Silver Surfer i Fantastic Four, choć jest ich oczywiście o wiele więcej. Już od dość dawna by zarobić więcej pieniędzy Marvel stworzł gry, gdzie w główne role wcieli się bohaterowie z komiksów. Zwykle wychodziło to dobrze i gry te były dość ciekawe. No ale przecież wszystko co dobre szybko się kończy, Marvel: Ultimate Alliance to dobry przykład jak gry nie powinny wyglądać.

Rozgrywka:
Na początku wybieramy poziom trudności, choć szczególnej różnicy w misjach nie ma, następnie zaczynamy pierwszą misję i jako głównych bohaterów mamy: Spidermena, Wolverina i Icemena. Przedzieramy się przez dziesiątki przeciwników którzy jako tako mocni nie są, lecz trudno w nich wcelować. Pierwszy boss jest aż za prosty, wystarczy ciągle atakować, a gdy jednej z postaci spadnie niebezpiecznie życie zmieniamy ją na inną i nawalamy aż do śmierci przeciwnika. Następne misje wybieramy już sami na mapie świata, wybierając swój team który składa się z 3 bohaterów. Rozgrywka jest naprawdę kiepska i w sumie przechodziłem grę tylko i wyłącznie po to by odblokować wszystkich herosów.

Fabuła:
Spiderman i reszta komiksowych przyjaciół muszą uratować świat przed złem pokonując przy tym dziesiątki przeciwników. Fabuła tak standardowa, że aż się odechciewa grać. Jednak pewnie fanom komiksowych bohaterów to nie przeszkadza.

Walka:
Jest to chyba najgorszy element gry, przeciwnicy są stanowczo za łatwi (nawet na poziomie Hard), jedyną trudnością w walce jest trafienie w przeciwnika, często zdarza się że mimo iż stoimy tuż obok wroga nic mu nie robimy, żeby trafić we wroga trzeba praktycznie na niego wejść. Poza tym każdy z naszych bohaterów ma jakby punkty ataku, które po każdym uderzeniu znikają i musimy czekać aż znów się naładują, a magia postaci jest tak licha, że najlepiej walczyć z wrogami wręcz.

Grafika:
Echhh bardzo kiepsko. Postacie czasami nie mają oczu, ich ruchy wyglądają strasznie sztucznie. Wrogowie też wyglądają dość kiepsko, przez co czasami można pomylić w którą stronę patrzy dany przeciwnik!

Muzyka:
Tez nie najlepiej, podczas misji ciągle leci ta sama muzyka, nawet podczas walk. Utworów jest nie za dużo, po przejściu kilku misji usłyszymy ponownie muzykę, którą już wcześniej słyszeliśmy, więc szybko się nudzi.

Podsumowanie:
Gra jest kiepska, elementów RPG jest tu naprawdę mało. Grafika i muzyka są kiepskie, a system walk jeszcze gorszy, w sumie gra spodoba się pewnie tylko zagorzałym fanom komiksowych bohaterów.

Moja ocena: 2/5


Obrazki z gry:

Dodane: 17.11.2006, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?