Dark Arms: Beast Buster (NGP/NGPC)

Dark Arms: Beast Buster

Beast Busters: Yami no Seitai Heiki (JAP)
Wydania
1999()
1999()
Ogólnie
Nie do rymu, nie do taktu, od gry uciekaj, trzymaj się z daleka(j). :P
Widok
izometr
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
WJB
Autor: WJB
28.12.2008

Wykorzystując powszechną manię na świetną Castelvanię
Firma SNK którą każdy z konsolki Neo Geo Pocket zna
Stworzyła gierkę by wyciągnąć do fanów Castelvani rękę
Wprost do ich portfeli, bo chyba tylko o forsie myśleli
Skoro taki tytuł wydali, o którym można rzec: śmiech na sali.

Fabuła ma ciut oryginalności, nie przyprawiła mnie o mdłości
Świat gry od dawna jest w recesji, a my jesteśmy pogromcą bestii
Zatem służymy mistrzowi - szkieletowatemu potworowi
Dostajemy broń łapiącą dusze, na taką zabawkę chetnie się skusze
Polować na kościotrupy, zombiaki i inne równie straszne zwierzaki.

Wpierw na cmentarz ruszamy i dziwnej sadzonki szukamy
Gdy zdobywamy małe nasienie zaczyna się broni tworzenie
Możemy stworzyć coś co strzela lub z bliska życie odbiera
A gdy zabijamy jakieś stworzenie oręż zdobywa doświadczenie
Za to porywając łapaczem dusz potworka wrzucamy go do worka
Pistolety karmimy taką duszą i w końcu ewoluować one muszą
Nasza broń jest coraz potężniejsza, a wataha wrogów liczniejsza.

W sumie cała erpegowość gierki to nasz oręż wszelki
Cała reszta to prosta i liniowa produkcja zręcznościowa
Na średnim poziomie jest grafika, równie nijaka jak muzyka
Nie ma co się rozczulać nad tym tworem, daję 1/5 i kończę mielić jęzorem.


Obrazki z gry:

Dodane: 29.12.2008, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?