Eschalon: Book III (PC)

Eschalon: Book III

Wydania
2014( Steam)
Ogólnie
Olschoolowa gra stworzona przez fanów dla fanów. Odsłona trzecia, ostatnia.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
sirPaul
Autor: sirPaul
29.09.2014

Jak to mówią w niektórych kręgach: "nadejszła wiekopomna chwiła", czyli rok 2014 i tak długo oczekiwana trzecia część stanowiąca zwieńczenie trylogii - Eschalon Book III od studia Basilisk Games. Poprzednie, jeśli nie pamiętacie powstały w 2007 i 2010 roku. Wyjaśnione zostają w końcu wątki rozpoczęte w dwóch pierwszych częściach. Polecam przeczytanie poprzednich recenzji. Dowiemy się wreszcie kim naprawdę są Orakur ("toż to siok"- czyli tego się nie spodziewałem) i czym są tajemnicze Crux Stones.

Oprawa graficzna i mechanika gry nie zmieniła się (najwyżej na lepsze - HD) i nadal podróżujemy w rzucie izometrycznym i pozostajemy przy turowym systemie walki. Tak samo jak w poprzednich częściach awansujemy i rozwijamy postać. Statystyki określające naszego bohatera i skille są praktycznie te same. Zdarzają się też różnice: o ile zdolność Foraging działała w poprzedniej części podczas rozbijania obozu w namiocie, teraz zbieramy składniki podróżując po mapie. Obowiązują te same zasady przy craftingu i magii co wcześniej. Do nauczenia się i rzucania określonych czarów wymagane są określone statystyki wisdom i intelligence oraz elemental i divination, zatem jeśli nie możemy się nauczyć jakiegoś czaru najprawdopodobniej mamy za małą wartość jednego z tych parametrów, przykładowo też do ulepszania pancerzy na +3 do obrony "wystarczy" mieć wartość alchemii na 20, a do ulepszania broni +3 do obrażeń potrzeba alchemii na poziomie 22. Ważną rzeczą jest też pamiętać by nie zabijać cywili kiedy nas zaatakują za przeszukiwanie ich skrzyń tylko wczytać grę, ponieważ mogą być oni później zleceniodawcami lub adresatami questów, przez co nie będziemy mogli ich ukończyć. A propo wczytywania, to okazało się, że zawartość niektórych skrzyń jest generowana losowo, zawsze więc może nam wylosować teoretycznie lepszy albo droższy przedmiot. W porównaniu do wcześniejszych części doszły też nowe czary.

Ta gra to ukłon w stronę starych crpg (np: Ultima) a nie zwykłej bezmyślnej siekaniny i rąbanki. Ta gra wymusza myślenia lub powoduje frustrację i walenie głową w biurko albo ścianę przez niekiedy dużą trudność w zagadkach i sekretach. Często widzimy skrzynki i głowimy jak się u licha tam dostać, jak przesunąć dźwignię, jak otworzyć kratę albo jakie hasło wpisać. Takich sekretów jest naprawdę sporo, więc jeśli sami chcecie je rozwiązać bez solucji to powodzenia w eksploracji, ale wątpie abyście je znaleźli absolutnie wszystkie bez pomocy :P. Akurat tutaj zagadka z 3 muszlami co do nich włożyć (obecna w każdej części cyklu w wersji ze skrzyniami) była bardzo prosta. Quest matematyczny choć wredny też daje się rozwiązać choć trzeba chwilkę policzyć ^_^. Przyznaję, że nie udało mi się znaleźć wszystkich sekretów, ale warto ich szukać jak najwięcej, ponieważ ich odkrycie daje punkty doświadczenia. Mogę wam tylko podpowiedzieć, że czasami przydaje się też czar reveal map. Choć większość tajnych przejść odkryłem sam, to użycie tego czaru na wyższym poziomie w kilku przypadkach mnie zdumiało (jeśli ktoś już grał i przeszedł, wie jaką zagadkę mam na myśli - i chylę czoła dla twórców za pomysł bo odkryłem to przypadkiem :)) i oczywiście dzięki temu czarowi znalazłem też kilka pomieszczeń do których nadal nie wiem jak wejść (a może zwyczajnie się nie da i tylko jest to złośliwość twórców gry :D). Tak na marginesie dodam, że pułapki również bywają dokuczliwe, ale opłaca się je wykrywać i rozbrajać, podobnie jak otwierać drzwi wytrychem bez zbierania kluczy, bo dostajemy za to dodatkowe doświadczenie, a każdy level jest na wagę przetrwania w tym dość trudnym świecie. Bardzo przydatne są pierścienie znajdywane lub kupowane u kupców i zakładane w konkretnym potrzebnym przypadku (np: do zwykłego chodzenia po mapie zakładamy 2 pierścienie +2 do navigatora i już dzięki 4 punktom tego skilla widzimy więcej na mapie). Ta gra właśnie preferuje takie nietypowe pomysły, ponieważ nigdy nie zdołamy sobie ulepszyć wszystkich zdolności i statystyk, więc trzeba sobie radzić za pomocą tego co mamy do dyspozycji. Tym bardziej, że wykupienie całkiem nowego skilla kosztuje 3 punkty umiejętności, a już późniejsze podniesienie o jeden wymaga tylko jeden punkt. Dlatego trzeba bardzo oszczędnie gospodarować punktami i najlepiej nauczyć się potrzebnych umiejętności od razu na początku (w zależności od wybranych opcji przy tworzeniu bohatera dostajemy inne umiejętności) lub od spotkanych nauczycieli albo z książek w czasie gry, dzięki czemu nie tracimy niepotrzebnie cennych 3 punktów na naukę. W ostateczności gdyby nam brakowało kilku punktów doświadczenia do nowego levelu zawsze można użyć czaru Graven Idol i przywołaną nim postać zabić dla 1 punktu doświadczenia.

Gra ma sporo zalet jeśli chodzi o oprawę muzyczną i graficzną. Odgłosy przyrody np: burzy, deszczu i przyrody są niesamowicie sugestywne. Jednak do zadań fabularnych i dziennika zadań w grze mam jedno zastrzeżenie. Bardzo ciężko jest znaleźć adresatów questów, a później jak już wykonamy zadanie zastanawiamy się gdzie u licha znaleźć kolesia, który nam je zlecał. Tak wiem, że to nie Skyrim gdzie są podpowiedzi gdzie się udać i znaczniki wskazujące na mapie. I bardzo dobrze, że nie ma takich podpowiedzi. Jednak co mi w tym przeszkadza to fakt, że zamiast iść zgodnie z wytycznymi głównej fabuły to wykonałem następne zadania z głównej fabuły, a wcześniejsze ominąłem, ponieważ jakimś cudem trafiłem do krain, w których nie powinienem chodzić ze względu na trudność potworów, a ominąłem wcześniejsze krainy, do których wcześniej nie wiedziałem jak się dostać, mimo że były teoretycznie łatwiejsze. Chyba, że było to zamierzone przez twórców. Notabene quest z głową jak się okazało w trakcie rozgrywki mogłem wykonać na dwa różne sposoby i za oddanie obu głów dostajemy doświadczenie :) nie wiem czy to ukłon od twórców nagradzających eksplorujących i dociekliwych graczy rpg czy też niezamierzone działanie.

Na koniec jedna mała uwaga: muszę przyznać, że zbyt długi czas oczekiwania między kolejnymi odsłonami gry sprawia, że zapominamy fabułę poprzedniczek i nie pamiętamy wszystkich wątków, co nie pozwala nam się cieszyć z rozwikłania tych wszystkich tajemnic fabuły. Idealnie by było zagrać teraz w całą trylogię od samego początku ^_^.  Podsumowując: o ile lubicie klasyczne crpg to myślę, że powinna wam się spodobać, nawet jeśli nie graliście w część I i II lecz gdy lubicie wczuwać się w fabułę to  Eschalon Book III zostawcie sobie na deser, a zacznijcie od Eschalon Book I a potem Eschalon Book II (już z dodatkiem, w który niestety nie grałem) i życzę wam udanej zabawy i mało frustracji przy sekretach.

Moja ocena: 5/5


Obrazki z gry:


/obrazki i podpisy - sirPaul/

Dodane: 16.02.2014, zmiany: 29.09.2014


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?