Bleach: Soul Carnival (JAP)

Bleach: Soul Carnival
Wydania
2008()
Ogólnie
Kolejny kieszkonsolkowy rpg na podstawei anime. Czy trzyma wyżsyz poziom niż gameboyowe Dragon Balle, Orius twierdzi, że tak.
Widok

Walka

Recenzje
Orius
Autor: Orius
01.11.2008

Kilka słów na początek.
Bleach, każdy kto choć trochę interesuje się Mangą i Anime zna ten tytuł. Sam muszę się przyznać, że widziałem dosłownie jeden odcinek. Z jakiego powodu? Nie znoszę tzw. "tasiemców" ciągnących się w nieskończoność, tak samo nienawidzę wręcz Naruto (jedyny tasiemiec jakiego uznaję to... Dragon Ball! ^^). Ale dobra, wróćmy do opisywanego dzisiaj tytułu. Soul Carnival jest hybrydą RPG'a, chodzonej bijatyki i gry akcji, efektem tego jest megamiodny tytuł który przykleja do konsoli na długi, długi czas (ja niestety musiałem dawkować sobie rozrywkę z powodu najzwyklejszego braku czasu). Niestety, mi przyszło zagrać tylko w japońską wersję, i jak sądzę w angielską nigdy nie zagram (żaden Bleach który pojawił się na PSP nie doczekał się angielskiego tłumaczenia). Choć mam taką małą nadzieję że jednak kiedyś się taka wersja w końcu ukarze.

Coś dla serca - fabuła.
Pisałem wcześniej że gra jest po japońsku, co w połączeniu z moją głupotą (tj. brakiem znajomości tego języka :P) owocuje tym. iż nic nie mogę napisać o historii opowiadanej w B:SC, mogę coś tam burknąć o tym, iż z tego co zauważyłem z wydarzeń na ekranie to, że chyba doczekamy się kontynuacji ;). Lecz muszę tutaj trochę kapkę goryczy dostarczyć, na przejście głównego wątku fabularnego potrzebujemy coś koło 6 godzin, mało, lecz na szczęście pozostają nam potem lokacje typu free-stages oraz jedna dodatkowa, lecz nie zdradzę jaka :P.

Coś dla oka - grafika.
Zatrzymajmy się przy tym punkcie na chwilę. Grafika to jeden z wielu plusów tej gry. Piękna, kolorowa grafika, efekty i przecudnie zrobione lokacje są tym co tygryski lubią najbardziej. Każda postać jest, jak na swój rozmiar bardzo szczegółowa, z przeciwnikami wierzcie mi nie jest wiele gorzej. Lokacje które przemierzamy czasami są do siebie bardzo podobne, lecz w takiej grze mi osobiście nie przeszkadzało. Efekty... Ooo... To co podczas większej rozróbie sprawia że aż ową rozwałkę chce się powtórzyć. Dodam że jeśli uda nam się zrobić 50krotne combo włącza się swoisty Bullet-Time... Miodnie jednym słowem ^^.

Coś dla ucha - muzyka.
Ja wiem... Nie zwróciłem jakoś szczególnej uwagi na muzykę w tej grze (co często mi się zdarza), gdyż co jak co, większość czasu spędzałem na skupianiu się zrobić jak najlepszą/największą rozróbę wśród przeciwników :P

To co najważniejsze - gameplay!
Tak, tak, tak; czekałem żeby się tutaj wypowiedzieć ^^. Miód który wypływa z Bleach: Soul Carnival wręcz przykleja ręce do konsoli, nie pozwalając się oderwać od rozgrywki. B:SC jest hybrydą kilku rodzai gier, lecz ogólnie jest naprawdę prosta w swojej budowie, nawet ja, ktoś kto nie kapuje kompletnie japońskiego bez problemu od razu połapał się w opcjach, ekwipunku itd. Jeśli jesteśmy już przy itemkach, to tak: nie ma tutaj standardowego używania rzeczy typu potion, ether itd. Każda postać (o tym za chwilę) ma 4 sloty na przedmioty, co ma jednak swoje minusy, dlaczego? Gdyż po około dwóch godzinach grania Bleach staje się strasznie prostą grą. Przy moich ustawieniach, miałem już wtedy ponad 3 tysiące punktów życia, więc co jak co, nie przejmowałem się obrażeniami podczas walk nawet z trudniejszymi bossami. Ba, dwie ostatnie walki były naprawdę proste, mój rudzielec miał tak dobre itemki, że zadawano mi śmieszne ciosy (traciłem 200-300 HP podczas gdy sam miałem 9500 i zadawałem ponad 2000-2500 obrażeń)... No ale dobra, to taki malutki minus (;)), przejdźmy dalej, do dosyć oryginalnego systemu, w innych grach pojawiałyby się różnego rodzaju skille itd. W Soul Carnival zamiast owych umiejętności zdobywamy... Postacie ;) A miejsc na nie jest około 8. Postaci do zdobycia jest naprawdę wiele (chyba coś ponad 30-40), więc możemy tak ustawić postać by spełniała nasze wymagania w 200% (sam jestem za zwykłymi walkami na miecze, więc, mając blisko 10 tysięcy HP miałem 50 punktów magii, które i tak używałem na zwykłe techniki, a dodatkowo dzięki jednej umiejętności, podczas walki odnawiało mi się 500 punktów życia).

Kilka słów na koniec.
Oj, jedno mogę powiedzieć, KAŻDY musi chociaż spróbować gry w Bleach: Soul Carnival! Wierzcie mi na słowo, że jeśli się przekonacie to przejdziecie tą grę jednym tchem :D

Plusy:
+ Grafika!
+ Gameplay!
+ Prostota rozgrywki, więc nawet jeśli nie umiecie po dżapańsku to i tak się bez problemu połapiecie w grze!

Minusy:
- Zbyt krótki czas potrzebny na przejście fabuły...
- Mała nadzieja na wydanie tej gry w zrozumiałym języku.
- Zbyt niski poziom trudności.

Moja ocena: nie zwracając uwagi na minusy daje 5+/5 i jeszcze raz polecam grę Bleach: Soul Carnival!


Obrazki z gry:

Dodane: 21.11.2013, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?