Dragon Quest (SNES) Dragon Quest (SNES)

Dragon Quest

Dragon Quest I.II
Wydania
1993()
2003()
Ogólnie
Remake NESowej (lub MSXowej?) wersji Dragon Quest, gry ekstremalnie popularnej w Japoni, gry która jako jedna z pierwszych zdefiniowała styl japoński w rpg. O ile wersja na NES miała swój zachodni odpowiednik w postaci Dragon Warrior, to tutaj powstała wersja tylko japońska. Ale jest i dobra wiadomość. Jest angielskie tłumaczenie. Remake został wydany jako dwie części w jednym romie. /Cholok
Widok
z góry
Walka
turowa
Recenzje
Cholok
Autor: Cholok
08.05.2006

Oryginalny Dragon Quest jest pierwszą grą, w której zastosowano styl znany dziś jako jRPG lub konsolowe RPG. System gry jest skrzyżowaniem Ultimy z walkami w stylu Wizardry. Zrezygnowano z lochów z widokiem FPP. Zaimplementowano proste menu z podstawowymi opcjami typu Door, Talk, Search. Jak nieco później pokazano w Final Fantasy można to było jeszcze bardziej uprościć i to na plus. Tu tego nie zrobiono i niestety to niepotrzbnie pałęta się we wszystkich częściach aż do dziś. Innymi słowy podchodzimy do skrzyni i z menu wybieramy Search by zabrać skarb. Podobnie z drzwiami i z gadaniem. Całe szczęście, że w remake'ach przyporządkowano jednemu klawiszowi domyślne ustawienia i można grać po normalnemu. Ale biegania już nie zrobiono (opcja turbo w emulatorach rulez). Z innych rzeczy, które poprawiono to grafika i dźwięk. Nie na tyle, by olśnić, ale zawsze. Zresztą seria Dragon Quest nigdy nie zachwycała oprawą audio-wizualną. Trzeba wspomnieć o różnicach w tłumaczeniach. Dragon Warriora wydanego w USA ocenzurowano oraz pozmieniano nazwy miast i bohaterów. Więc grając wg opisu trzeba zwrócić na to uwagę, bo się można solidnie zdziwić. Podobno w remake'u obniżono stopień trudności walk, ale tego nie jestem w stanie zweryfikować. Na pewno zmieniono stopniowanie ruchu. W starej wersji jeden krok to jedna kratka, tutaj to połówka, co ma znaczenie przy łażeniu np. po bagnach.

Historia stanowi trylogię opowiedzianą w trzech kolejnych częściach gry. Ta dotyczy losów naszego bohatera Erdricka (lub Roto, Loto), który musi pokonać złego Dragonlorda (alias Dragon Kinga). Nie dlatego, że jest zły, ale dlatego, że ów niegodziwiec ośmielił się porwać księżniczkę oraz posiadł pewien artefakt Orb/Ball of Light. A cała rzecz dzieje się w kraju zwanym Alefgard.

Rozgrywkę zaczynamy od nadania imienia naszemu bohaterowi i toczymy nim rozgrywkę samotnie do końca gry. Sama gra jest typowo konsolowo-japońska w najprostszej w swej wersji. Łazimy od miasta do miasta, od jaskini do jaskini walcząc w losowych walkach w dużych ilościach. Zdobywając kolejne poziomy nasze współczynniki rosną i dostajemy kolejne czary. Czasem znajdujemy ziarenka, po których zjedzeniu podnosimy sobie siłę czy zwinność. Tak naprawdę rozgrywka polega na ustawicznych walkach dookoła miasta, aż zdobędziemy odpowiedni poziom doświadczenia i ilość pieniędzy, aby kupić sobie najlepszą broń i zbroję, bo bez tego ani rusz. Cechą charakterystyczną serii są magiczne klucze. Żeby otworzyć jakieś zamknięte drzwi trzeba najpierw zdobyć ów klucz, czy wracać do starych, przebytych miejsc i otwierać te drzwi, a nuż jakaś super broń tam będzie. Świat gry nie jest duży, więc na końcu nie ma możliwości polatania sobie w poszukiwaniu ukrytych questów. Ta gra jest najprotszą z serii. Kolejne rzeczy będą dodawane w następnych.

Grafika jest przyzwoita, oparta na silniku z piątej i szóstej części. Nie wyciska ze SNESa siódmych potów, ale nie też nie odzrzuca swoją beznadziejnością. Muzyka może być. Mnie nie zachwyciła, ale wydawane są soundtracki, więc może ktoś coś tam wyłapał ciekawego. Faktem jest, że jest charakterystyczna. Każdy rozpozna niektóre motywy. Trzeba powiedzieć, że gra jak na pioniera w swej dziedzinie jest genialna. Ale porównując z Final Fantasy (oprócz jedynki na NESa) czy Chrono Trigger to już tak dobrze nie jest.

Moja ocena: 3/5


Obrazki z gry:

Dodane: 08.05.2006, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?