Super Robot Taisen Compact 2 Dai-1-Bu: Chijou Gekidou-hen (JAP) (WonderSwan)

Super Robot Taisen Compact 2 Dai-1-Bu: Chijou Gekidou-hen (JAP)

Wydania
2000()
Ogólnie
Wielkie Roboty na Wonderswanie. W sumie wydano ich tam sześć części - 1,2,3, przy czym dwójka miała 3 chaptery, sprzedawane osobno (przenosiło się między nimi sejwy).
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Reptile
Autor: Reptile
09.02.2013
Przenośne konsole w tamtych czasach posiadały głównie dwa rodzaje gier: albo "pokemono-coś podobne", albo właśnie jakaś saga Mecha Robotów w krainie Sci-Fi. Super Robot Wars, nie brzmi jak Pokemono-coś podobne, ale właśnie mecha. Poprzednie części już zdołaliśmy poznać, ale pora na kolejne: Super Robot Wars 2 - "pierwsze starcie" (oryginalny tytuł by Reptile, a w rzeczywistości brzmi podobnie: Super Robot Taisen Compact 2 - Dai 1 Bu: Chijou Gekidou Hen).

Robocie opowieści
Uniwersalny wiek 00XX, sfera ziemska jest pogrążona w totalnym chaosie. Mija dobry rok czasu od rozpoczęcia wojny zwanej "Wojną Gryps". Pewien oddział zwany "Zeon" wymknął się spod kontroli. Paptimus Scirocco przewidział jego wybryk, przez co został powstrzymany przez inny skład. Niby wojna dobiegła końca, ale nadal pozostali ci, którzy pragnęli toczyć ją dalej.

Pewien Dr.Hell (Dr. Piekło!), naukowiec, który towarzyszył przy tworzeniu meganoidów, zapragnął rozwinąć daną technologię, a następnie podbić kosmos. Oczywiście dzięki Super Robotom, które emanowały potężną mocą, były w stanie sprostać zadaniom i jakoś opanowały sytuację, ale mimo wszystko i tak sfera ziemska była pogrążona w chaosie.

Kiedy wszystko zaczęło się układać, rząd wojskowy wydał bezmyślnie ograniczenie uzbrojenia (pewnie szkoda było pieniędzy, a jakby inaczej). Nie trzeba było długo czekać na ukazanie się nowego przeciwnika: potężnego króla Vega-led, Axis, pozostałości po Neo Zeon, oraz tajemniczego niszczyciela Guyzock.

Ponownie rozpoczyna się wojna, a Ziemia znów jest w centrum zdarzenia. A początek tej przygody rozpoczyna się w bazie "Beast Battle Squad" położonej na dalekim Wschodzie.

Dawaj granat, będzie rozrywka...
Super Robot Wars jest grą z serii gier taktycznych RPG, szczerze przyznaję bez bicia, że jedną z trudniejszych i bardziej skomplikowanych dla mnie. Począwszy od dość Sci-Fi fabuły, a skończywszy na system walki. Z pewnością język japoński nam nie pomoże zrozumieć co tam się dzieje, a zacznijmy od tego, że tak zwane wprowadzenie (intro) jest totalnie przegadane. Miałem nadzieję na jakieś malutkie wstawki, drobny pokaz animacji czy coś - niestety nic z tych rzeczy. Dialog poszczególnych postaci, dłużący się i przeklikany, aż w końcu dojdziemy do walki. Nie ma tutaj co się dziwić, przecież na tym polegają taktyczne rpg - sam dialog, walka, dialog, walka aż do ukończenia gry. Niby wszystko fajnie, ale mam wrażenie, że Super Robot Wars 2 wypada znacznie gorzej niż pierwsza część.

Początek rozczarowania
Zacznijmy od nie za wyraźnych pixelków. Tak jak w poprzedniej części jestem w stanie stwierdzić co jest czym, tak w tej części jest z tą kwestią nieco gorzej. Kolory się strasznie mieszają - w innych czarno-białych grach nie było aż tak źle - tutaj natomiast jest tak średnio na jeża. Dźwięki i melodie zostały zapożyczone z poprzedniej części, czyli szybka gierka, tanim kosztem, a jakby inaczej miało być. Jedyny ratunek to walka, która okazuje się dość interesująca. Graficznie (wydaje mi się), że nie straciło nic na jakości i jest tak samo (no i dobrze, że nie gorzej). Widać wyraźnie roboty, animacja jest "sztuczna" jak w innych częściach, no ale dobrze, że chociaż mamy taką, a nie sam suchy tekst (bo takie też były przypadki). Sama walka natomiast jest dość rozbudowana, każdy z megabotów posiada swój własny zestaw ciosów, osobiście zaskoczyła mnie interreakcja między bohaterami; czasami jeden z bohaterów jest w stanie wyskoczyć i "przyjąć na klatę" cios przeciwnika zamiast swojego przyjaciela. Niestety poza tym, nie zauważyłem niczego szczególnego, prócz: przystosowania się do systemu walki, wyczajenia gdzie co jest i przygotowania się na otrzymanie nieraz batów od CPU, gdyż mam wrażenie, że AI jest nieco na wyższym poziomie, oraz posiada wszelkiego rodzaju "bonusiki" (uniki, ciosy krytyczne itp.).

Sumując
Można stwierdzić otwarcie, że Super Robot Wars (seria 2) jest serią wyłącznie dla miłośników mecha. Powszedni zjadacz zwykłego chleba, będzie miał trudności w odnalezieniu się w całej tej serii, jak i w tej konkretnej grze. Dłużące się dialogi, nie za ciekawe melodie, czarno-białe pixelki w erze dominacji gier 3D (i MMO) raczej nie będą nikogo w stanie przyciągnąć do siebie. Zazwyczaj staram się w tego typu grach znaleźć coś ciekawego, jakoś je bronić, zachęcić. Niestety przy tej serii ręcę opadają. Zapnijcie jednak pasy, ponieważ to jest dopiero pierwsza część Super Robot Wars 2, jeszcze mamy dwie kolejne, i ciarki mnie przechodzą na samą myśl.

Moja ocena: 2/5

Reptile
reptile@o2.pl
www.rpgmaker.pl


Obrazki z gry:

Dodane: 18.02.2013, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?