Etrian Odyssey Untold: The Millenium Girl

Shin Sekaiju no Meikyuu: Millennium no Shoujo (JAP)
Wydania
2013()
2013()
Ogólnie
Remake pierwszej części sagi na nowej (wówczas) maszynce Nintendo. Sporo zmian na lepsze, kilka nietrafionych (tryb fabularny).
Widok
FPP
Walka
turówka
Recenzje
Rankin Ryukenden
02.10.2025

Po fantastycznie wykonanym Etrian Odyssey IV, fAtlus być może z braku weny, zamiast pracować nad zupełnie nowymi odsłonami serii na nową (podwówczas) konsolę Nintendo – 3DS – zawróciło, poszło prosto do korzeni i odświeżyło stare graty, to jest Etrian Odyssey 1 oraz 2. Stare porzekadło głosi, że nie ma róży bez kolców, nie ma dymu bez ognia i nie ma remake’u bez skopania czegoś – czy taki los przypadł również Etrian Untold? 

Hm.

Untold 1 przede wszystkim przenosi oryginalnego pierwszego Etriana na silnik czwórki – poza oczywiście lepszą generalną jakością grafiki i opcjonalnym soundtrackiem aranżowanym czymś więcej niż piskanie syntezatora DSa oznacza to również 3D animowane stworki i całkiem sporo usprawnień z gatunku jakości życia, jak chociażby możliwość błyskawicznego skoku między schodami na piętrze, jeśli tylko jest ono w całości zmapowane. Interfejs jest nieco mniej uciążliwy w użyciu, szczególnie jeśli chodzi o rysowanie, poszerzone o sporo znaczników. Dostępne są poziomy trudności gry do wyboru (dołożone tylko w dół względem oryginału) Klasy postaci są teraz wyważone nieco inaczej – nie powiedziałbym zaraz że lepiej, po prostu inaczej; największy i najsławniejszy exploit (Immunize) został załatany, Ronin i Hexer są dostępni od początku (zdecydowany plus), są drobniejsze modyfikacje. Tego typu rzeczy. Ciekawsze są zmiany mapowo-balansowe; większość pięter została nieco przebudowana, wprowadzając nowe niespodzianki i odmienne wyzwania. Do tego gra jest zaskakująco trudniejsza od oryginału – w oryginalnym EU większość wrogów miała fizyczny atak na jeden cel i tyle, prościutka rzecz do ogarnięcia; w EUO jest znacznie więcej ataków obszarowych, albo statusowych, albo obszarowych dających status effect. Na dodatek Immunize naprawione (lub, jak kto woli, zepsute), więc nie ma łatwego exploita.

Główną kompletnie nową rzeczą w Untold jest tryb fabularny. Zasadniczo polega on na tym, że przechodzimy Etriana, ale z góry narzuconą drużyną plus od czasu do czasu przymusowy skok w nowy poboczny labirynt aby pomieścić rzeczy fabularne, których nie dało rady wcisnąć do bazowego labiryntu. Poza tym, że prawie od razu spoiluje potężny twist pierwszej gry (piąte stratum), story mode Untold jest niesamowicie mdłe. Protagonista starannie pozbawiony śladów osobowości, reszta party złożona z prostych klisz, fabuła niezbyt skomplikowana i przewidywalna. Klasowo też kompletnie bez wyobraźni – dps, tank, healer, zasięgowy, mag; w grze w której są Trubadurzy, Dark Hunterzy, czy inni Hexerowie jest to tak prostacki dobór, że bardziej nie można; do tego doboru gracz jest przykuty przez znamienitą większość gry (po 30 poziomie można zmienić klasy, ale jest to kosztowne, no i portrety + osobowości zostają). Można by od biedy argumentować, że party zorientowane jest na nowicjuszy, tyle że lokalny DPS jest kompletnie nową klasą zorientowaną na poświęcanie sporych ilości HP, co nie jest raczej rzeczą, którą nowicjusz by polubił i skutecznie wykorzystywał. Krótko mówiąc, story mode wyrzuca jedną z głównych zalet Etriana, giętkie party building, aby ułatwić życie ludziom, którzy pewnie i tak niespecjalnie polubią całą… resztę gry.

Drugą nowością EOU1 jest system grimoire. Działa to tak, że walki mają niewielką szansę wydropić przedmiot zwany... grimoire. Grimoire jest nowym elementem ekwipunku, który może dać postaci jeden bądź kilka skilli należących albo do innych klas, albo (rzadko) do potworów. Niby system pozwala na pewną giętkość i namiastkę subklas, ale w praktyce po prostu daje się wszystkim skille służące do farmienia harvest pointów, ewentualnie jakiś sporadyczny heal czy buff. 95% znalezionych girmoire to zresztą szajs, a zidentyfikowanych girmoire nie ma jak skasować – można je tylko zutylizować w żmudnym, nieczytelnym i mało dającym systemie syntezy, przez co stan posiadania szybko rozdęty zostaje i zalany bezużytecznym śmieciem.

Jak zatem ocenić Untold 1? Dylemat mam niebanalny. Z jednej strony – tryb Classic istnieje nadal, zmiany QoL i balansowe są raczej na lepsze i choć wyszły już lepsze implementacje core serii (IV) to jedynka nie zestarzała się jeszcze tak mocno jak dwójka czy trójka. Z drugiej strony tryb fabularny (i system grimoire) są tak miernie wykonane, że się czasem grać odechciewa… Z trzeciej strony fAtlus wydał teraz nowe wersje „HD” oryginałów, które nie zmieniają absolutnie nic, nawet draw distance, co jest szczytem lenistwa i dojenia kasy. Niemniej, myślę że grze jako całości dam 4/5, z zastrzeżeniem że to dla trybu Classic, jak pan Niinou Kazuya przykazał.

Plusy:
+ Etiran pierwszy odświeżony
+ sporo ulepszeń i poprawek

Minusy:
- story mode
- system grimoire

Moja ocena: 4/5


Obrazki z gry:


/obrazki dostarczył Rankin Ryukenden/

Dodane: 21.11.2013, zmiany: 02.10.2025


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?