Grandia II

Wydania
2000()
2000()
Ogólnie
Jeden z nielicznych oryginalnych rpg na Dreamcasta- dopiero potem gra doczekała się wydania na PSX, PS2 i PC.
Widok
Izometr, 3D
Walka
3D, fazówka
Recenzje
Piotrek
Autor: Piotrek
12.09.2004
Grandia 2 ukazała się na dwie konsole - Dreamcast oraz PlayStation2. Nie osiągnęła jakiegoś wielkiego sukcesu, nie jest znana tak, jak chociażby kolejne części Final Fantasy, ale nie można powiedzieć o niej, że jest kiepską grą. Trochę brakuje jej do czołowych przedstawicieli gatunku jRPG, jednak pod pewnymi względami wyprzedza każdego z nich.

Główny bohater Grandii 2 to młody geohound Ryodo. Geohound to profesja zbliżona do najemnika. Ryudo podejmuje sie różnych ryzykownych zadań, np. zabicia potwora utrudniającego komuś życie czy eskortowania jakiejś osoby. Jak na najemnika przystało, za każde zlecenie Ryudo każe sobie słono płacić. Pewnego razu nasz bohater dostaje pozornie proste zlecenie - eskortować kapłankę Elenę do pobliskich ruin. Kapłanka ma wziąć udział w odprawie rytuału, o którym jednak posiada niewielką wiedzę. Niejeden gracz będzie się spodziewał, że nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. I rzeczywiście. Ryudo zostanie wplątany w wyjątkowo niewdzięczną historię, związaną między innymi z bogiem ciemności Valmarem oraz bogiem światła Granasem. Przy okazji poradzi sobie z problemami z własnej przeszłości, pomagając również towarzyszom, którzy wkrótce do niego dołączą. A ci, trzeba przyznać, wcale nie mieli lżejszej przeszłości niż Ryudo. Koniec końców - uratujemy świat :) (...)

Fabuła nie wyróżnia się niczym szczególnym. Przez cały czas utrzymuje się na przeciętnym poziomie. Nie należy się więc spodziewać drugiego Final Fantasy 7 czy Chrono Cross'a. Szkoda, ponieważ Grandia 2 mogłaby stać się grą wielką, przewspaniałą, gdyby tylko dopracować ten element. Lekkie wydłużenie czasu gry (np. poprzez zagmatwanie fabuły), dodanie kilku wątków pobocznych i mielibyśmy jednego z najlepszych jRPG, jakie kiedykolwiek powstały. Zastanawiam sie jednak, czy siła tego produktu nie tkwi właśnie w jego prostocie. W lekkiej, nietrudnej do zrozumienia historii. Cóż, można się tu spierać, nie można jednak powiedzieć, aby fabuła Grandii 2 była jej bardzo złą stroną.

Napisałem przed chwilą, że przedstawiona historia należy do prostych i przyjemnych. Muszę tutaj dodać, że pojawi się kilka bardzo wzruszających momentów. Ponadto Grandia najeżona jest różnymi, nazwijmy to, wskazówkami, jak należy postępować w życiu. Pojawiają się one w wielu jRPG, ale tutaj wyeksponowane są szczególnie. Ja przynajmniej odniosłem takie wrażenie. Wszystkie dialogi napisane są jednak w taki sposób, że czyta się je z przyjemnością. Tekstu nie ma ani za wiele, ani za mało. Grandia nie jest przegada, wszystko jest podane jest bardzo konkretnie (tak, wiem, w przeciwieństwie do tej recenzji, niestety...).

Przejdźmy teraz do innych elementów rozgrywki. Zacznijmy od podstawowych elementów RPG, czyli statystyk i współczynników opisujących bohaterów gry. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda podobnie do innych jRPG, ale bardzo szybko dostrzeżemy dodatkowe, unikatowe w tym gatunku elementy. Podczas walki prócz doświadczenia zdobywamy określoną liczbę Special Coins oraz Magic Coins. Monety będzie można wykorzystać do rozwijania umiejętności naszych podopiecznych. Można to robić na trzy sposoby. Special Coins wykorzystamy do nauki oraz zwiększania mocy ciosów specjalnych. Przydadzą się również do poznawania i udoskonalania kolejnych zdolności. Natomiast Magic Coins służą do studiowania, jak łatwo się domyślić, magii. Możliwość uczenia się kolejnych umiejętności zdobywamy dzięki znajdywanym od czasu do czasu księgom, a czarów z Mana Eggs. Wszystkich czarów oraz zdolności jest bardzo dużo, więc nie możemy na nic narzekać. Moim zdaniem jest to jeden z dwóch największych plusów Grandii. Takie rozwiązanie rozwoju postaci sprawia, że gra podobna jest trochę do cRPG z PC. Równie dobrze Special Coins mogłyby się nazywać Skill Points (a Magic Coins - Magic Points). W każdym razie mamy naprawdę spory wpływ na rozwój naszych bohaterów.

Skoro mowa o różnych współczynnikach, to należałoby wspomnieć coś o broni. Tutaj niestety Grandia wypada podobnie do wielu innych jRPG - każda postać może używać tylko jednego rodzaju broni, np. Ryudo używa wyłącznie mieczy. Co jakiś czas kupimy lub zdobędziemy lepszy egzemplarz danej broni. Możemy zakładać różnego rodzaju hełmy, rękawice, buty oraz zbroje. Nie zabraknie również pierścieni czy amuletów.

Interesująco przedstawia się system magii, której jest wiele rodzajów, np. ognia, wody, czy powietrza. W każdym z nich wyróżnić można kilka czarów (lecznicze, ofensywne, defensywne). W sumie czarów jest całkiem sporo i co najważniejsze - zdecydowana większość jest bardzo przydatna. Nie mógłbym sobie darować, gdyby nie wspomniał o pewnej sprawie - animacje wykonywania czarów są w sam raz jeśli chodzi o długość ich trwania, nie są ani za długie, ani za krótkie. Niby nic wielkiego, ale ilu graczy zniechęciło się przedwcześnie do znakomitego przecież Final Fantasy 8 z powodu przydługich animacji GF'ów? (jeśli ktoś nie zgadza się z wnioskiem płynącym z mojego pytania, to spróbuję zadać kolejne - dlaczego Square wprowadziło możliwość skracania animacji przywoływania począwszy od Final Fantasy 9?)

Pora na napisanie o chyba największej zalecie Grandii 2. Chodzi o walkę. Tak rozwiązanej walki nie widziałem jeszcze w żadnym jRPG. Coś niesamowitego - na ekranie ciągle coś się dzieje. Ktoś krzyczy, ktoś atakuje, ktoś unika ciosu, ktoś biega, ktoś czaruje. Na ekranie czasami walczy 10 lub więcej postaci! Walka jest strasznie dynamiczna, mimo że przed każdym wydanym poleceniem włącza się pauza. Nie mam pojęcia, jak opisać system walki. Postaram się go jednak jakoś przybliżyć. Każda postać ma określoną szybkość i to od niej zależy, kiedy będzie mogła zaatakować. Na dole ekranu znajduje się pasek, dzięki któremu widać, kto i kiedy będzie atakował. Tyczy się to również wrogów. Możemy atakować na kilka sposobów. Combos to minimum dwa ciosy pod rząd. Critical to pojedynczy cios, o większej sile niż jeden z ataków składających się na combosa, ale też opóźniający atak wroga. Na pasku u dołu ekranu można sprawdzić, jak bardzo zmienił się u zaatakowanego osobnika czas potrzebny do wykonania następnej czynności. Do dyspozycji mamy również wymienione już w recenzji ciosy specjalne, czary, ale także możliwość wykorzystania różnych przedmiotów (np. bomb).

Ciężko opisać system walki. Jest on jednak stosunkowo prosty do opanowania, a walka daje masę frajdy. Nie można się od niej oderwać. Czasami zatrzymywałem się w jakiejś lokacji na dłużej tylko po to, aby jeszcze sobie powalczyć. Ważna informacja - walki w grze nie są trudne. Właściwie to są bardzo łatwe, nie licząc pewnej bonusowej lokacji oraz kilku ostatnich starć z bossami. Niewielka trudność gry dla jednych będzie zaletą, dla innych wadą. To już zależy od preferencji gracza. Ja powiem tylko jedno - tak wciągających bitew nie było w żadnej z gier z serii Final Fantasy, nie było ich też w Chrono Cross, Chrono Trigger, ani w Xenogears. Na tym polu Grandia miażdży konkurencję. Dotyczy to szczególnie walk z bossami. To, co dzieje się na ekranie, jest momentami wprost nieprawdopodobne.

Grafika w Grandii jest całkiem niezła. Widać, że nie jest to już najnowsza gra, ale wszystko wygląda bardzo ładnie. Najlepiej wykonano chyba postacie, zwłaszcza bohaterów gry. Jak na jRPG przystało, są oni trochę przymali (super deformed?). Coś jak w Final Fantasy 7/9. Grafika najlepiej prezentuje się podczas walki. Wszystko wygląda bardzo efektownie. Spore wrażenie wywarły na mnie najprostsze combosy, np. Ryudo powoli i z gracją zadający kolejne ciosy. Oko cieszyć będą również czary oraz ataki specjalne. Niektóre z nich to po prostu scenki anime. Moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie. Bardzo dobrze mieszają się one z grafiką z gry.

Opiszę działanie jednego z najpotężniejszych czarów w grze - BA-BOOM! Na polu bitwy obserwujemy małą kropelkę wpadającą do wody. Po zetknięciu się z powierzchnią wody kropelka wybucha... Fala uderzeniowa staje się coraz większa, a na koniec obserwujemy eksplozję podobną do tej, jaka następuje po zdetonowaniu bomby atomowej. Wszystko trwa kilka sekund i trzeba przyznać, że robi wrażenie. W skrócie na temat oprawy graficznej - nie jest to może rewelacja na miarę Final Fantasy 10, ale złego słowa powiedzieć o niej nie mogę.

Oprawa dźwiękowa to moim zdaniem rewelacja. Muzyka jest zupełnie inna od tej z gier Square. W ogóle nie pasowałaby ona do Chrono Triggera, Final Fantasy czy jakiegoś taktycznego jRPG. Ale do Grandii pasuje idealnie. Świetnie prezentują się motywy towarzyszące nam podczas walki, ale innym również niczego nie brakuje. Przeważają szybkie utwory. Jeśli chodzi o głosy postaci, to poza dwoma wyjątkami (Ryudo oraz Roan) nie mógłbym się do niczego przyczepić. Tylko część dialogów jest czytanych. Wg mnie najlepiej dobrane głosy mają Millenia oraz Tio. Zresztą ich kwestie po prostu wymiatają.

Grandia 2 to moim zdaniem bardzo ciekawa gra. Ani chwilę nie zastanawiałbym się nad jej kupnem. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że Grandia zaoferuje nam rozgrywkę łatwą, przyjemną, bez konieczności rozwiązywania skomplikowanych zagadek, bez trudnych bitew i zadań pobocznych. Nie jest to więc gra dla każdego. Jeśli ktoś szuka sporego wyzwania, to trafił pod zły adres. Od siebie dodam tyle: w czasie, gdy grałem w Grandię 2, przechodziłem również dwa inne, o wiele bardziej znane tytuły - Front Mission 3 oraz Tactics Ogre na PSX. Początkowo Grandię traktowałem jako odpoczynek między jedną, a drugą grą. Dość szybko zmieniłem jednak zdanie. Ani jedna ani druga gra nie zdołała wciągnąć mnie tak, jak Grandia 2. Może nie wybitna, ale na pewno bardzo dobra gra.

Moja ocena: 8/10.


Raj
Autor: Raj
22.11.2001

Grandia 2 jest jednym z nielicznych dobrych gier RPG na DC. Główny bohater Ryudo jest poszukiwaczem przygód Geohund, który utrzymuje się z wykonywania zadań otrzymanych od ludzi. Grandia 2 zaczyna się, kiedy Ryudo dostaje zapłatę za wykonanie zadania i przejmujemy wtedy kontrolę nad bohaterem. Wtedy też znajdujemy wstążkę przywiązaną do drzewa z kolejnym zadaniem do wykonania i tak to się wszystko na dobre rozkręca...

W Grandia 2 jest dostępnych pięć dodatkowych postaci, które dołączą w trakcie gry.

Grafika:
Grandia 2 jest dość dobrze zbudowana graficznie, choć jak na 128-bitową konsolę można by więcej wycisnąć. W grze jest dużo filmików oraz, co zasługuje na dużą pochwałę, animacja czarów zasługuje na piątkę. Gorzej jest trochę z lokacjami, po których się chodzi, dużym ułatwieniem jest za to możliwość obracania kamer w lewo i prawo.

Muzyka:
Audio Grandia 2 w niektórych momentach jest naprawdę świetne, wnosi klimat do gry, lecz w niektórych jest gorzej niż straszna i szło by się z nią schować. Autorzy mogliby też dołożyć więcej mówionej gadki, bo jest tego jednak trochę za mało.

Walka:
Walka w Grandia 2 jest zrobiona w 3D i mamy do dyspozycji czterech bohaterów. Na polu do walki można się przemieszczać w dowolne miejsce na planszy, wykorzystując na to swoją rundę. W pojedynku mamy do dyspozycji komba, przedmioty, kritikale, czary i techniki. Bohaterowie posiadają punkty magii (MP), specjalne punkty (TP) wykorzystywane do stosowania technik oraz oczywiście punkty życia (HP). Walka jest rozwiązana w taki sposób, że na dole ekranu widzimy pasek postępu ładowania się postaci (gdy dojdzie do końca, możemy wykonać wybraną akcję) jak i paski postępu przeciwników. Kritikalami oraz niektórymi technikani można cofnąć przeciwnikowi postęp ładowania, ale i przeciwnik może i tobie cofnąć postęp ładowania.

Statystyki:
Bohaterowie posiadają 6 rodzajów parametrów, które można podnosić za pomocą niektórych przedmiotów na stałe jak i z ekwipunku- każdy gracz chyba wie jak to działa. W grze są też książki umiejętności, które można podłączyć do bohatera, a w miarę upływu gry tych książek przybywa. Umiejętności, czary i techniki szkoli się za pomocą doświadczenia- MC do szkolenia czarów, SC do szkolenia technik i umiejętności- zdobytego po walce.

Inwentarz:
Podczas gry można znaleźć dużo przedmiotów- od roślinek przez eliksiry po bomby i ekwipunek. Pieniędzy w Grandia 2 nie brakuje i prawie zawsze można się obkupić w mieście w najlepsze rzeczy, przedmioty robią się coraz lepsze wraz z postępem gry. Są także dostępne ukryte przedmioty, ale to są już sekrety gry i nie każdy je znajdzie. Najwięcej jest przedmiotów leczących oraz usuwających statusy.

Plusy:
Dobra grafika czarów i filmików, w niektórych momentach muzyka i fabuła.

Minusy:
Zbyt mały poziom trudności, w niektórych momentach muzyka.

2 4.0

Obrazki z gry:


/Dodał - Rolly | Portal SEGA-SKY www.sega.c0.pl/

Dodane: 09.10.2018, zmiany: 09.10.2018


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?