Magi Nation

Wydania
2001()
Ogólnie
2001, pokemonowaty rpg- zbieramy potworki, które potem wspólnie z nami walczą. Niby nic nowego, niby kolejna pokemono-podobna zabawa, ale Barret twierdzi, że warto zagrać- a więc- gramy!
Widok
Izometr.
Walka
Turówka - walczy zarówno nasza postać, jak i przyzywane potworki.
Recenzje
Slave
Autor: Slave
04.08.2002

Magi Nation jest kolejną z gier RPG, wydaną na konsolę GameBoy Color. Powiem więcej: Magi Nation jest kolejną z cudownych gier RPG... I warto w nią zagrać.

Wcielacie się w postać młodego chłopca, imieniem Tony, który niedawno przeprowadził się w nowe okolice. W związku z tym, iż nikogo tu nie zna, a bardzo chciałby, zaczyna szukać kumpli. W tym celu, zauważywszy kilku osobników przy dziwnej jaskini, rozpoczyna eksplorację. Goście proponują mu, by wszedł do groty, a stamtąd przyniósł im legendarny kryształ. Tony, nie mający żadnego wyboru, rusza wgłąb jaskini. Nagle odnajduje kamień, lecz niestety ten przenosi go w dziwne miejsce. Ponadto wpada do bardzo chłodnej wody i traci nieoczekiwanie przytomność. Cudem udaje mu się uratować, ale całkiem przypadkiem podsłuchuje rozmowę dwu dziwnych osobników, którzy, jak się okazuje, nie mają zbyt dobrych zamiarów. Więcej wątków fabuły nie zdradzę, bo przecież to ona jest najważniejsza w tego gatunku grach. Dopowiem tylko, że naszym zadaniem jest uratowanie świata przed złymi mocami.

Tu także, jak w Pokemonach, łapiemy stwory. Odbywa się to jednak w całkiem inny sposób, gdyż do złapania takiego stworka, potrzebny nam będzie specjalny pierścień, stworzony ze szlachetnego kamienia, zwanego Animitem. Także walka jest odrobinę inna. Nie dość, że my także możemy walczyć, możemy też wysłać stwory, oddając im tym samym naszą energię. Ponadto wszystko odbywa się we wspaniale dopracowanych, baśniowych klimatach. Podczas podróży spotkamy wiele mniej, lub bardziej ważnych osobistości. Każda z nich ma coś do powiedzenia i na ogół są do rzeczy dość ważne. Zdarzają się jednak sytuacje kiedy to zostaniecie wciągnięci w gadkę, która niczym nie owocuje. Trudno. Jest to jednak niezbyt męczące, jak w przypadku dialogów, mających miejsce w Golden Sun. Wszystko jest wporzo.

Grafika stoi na najwyższym poziomie jeśli chodzi o gry na GBC. Dosłownie nic nie można jej zarzucić. Wszystko wykonane jest w sposób idealny. I to mi się właśnie podoba. Muzyka również jest niczego sobie. Po prostu ideał. Miodu także nie brak. Gra jest bardzo długa i powiadam Wam, że warto na nią wydać kasę. Kupując ją myślałem, że będzie to kolejny RPG, który niezbyt mnie wciągnie. Powiem szczerze: Kupiłem ją w ciemno. Nie znałem wcześnie tego tytułu. Nie zawiodłem się jednak. W tej chwili grę tę przebija jedynie Zelda. Powtarzam: Gra warta zachodu i każdych pieniędzy.

Podsumowując: Gierka jest świetna. Teraz tylko wersja na GBA i można grać dalej. A może będzie kolejna część na GBC... Zobaczymy. Ja będę na nią czekał z niecierpliwością. Wy także powinniście...

Ocena ogólna: 9/10


Obrazki z gry:

Dodane: 09.08.2002, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?