Beyblade G Revolution (GBA)

Beyblade G Revolution

Wydania
2004()
2004()
2004()
2004()
Ogólnie
Kolejna gra oparta na anime. Sporo w niej akcji (udziwnione walki), trochę pokemonowatości (zdobywanie kolejnych bączków), mało za to rpg (kilka statystyk).
Widok
izometr
Walka
zręcznościówka
Recenzje
B-B
Autor: B-B
26.01.2007

Kolejna gra oparta na anime, tym razem chodzi o Beyblade. Z tego, co się dowiedziałem to nawet w Polsce chyba dwie serie leciały na jakimś kanale. Jak to zwykle bywa w grach pokemonopodobnych gdzie zwykle chodzi o uratowanie świata przed złem lub zostaniu mistrzem czegoś tam, tak i tu głównym zadaniem bohatera imieniem Tyson jest zostać mistrzem ligi BBA. Jest to już z tego co wyczytałem trzecia gra oparta na anime, choć wiele osób twierdzi, że G-revolution jest najlepsza - czy to prawda niestety nie wiem, bo w inne części nie grałem.

Fabuła:
Wcielamy się w rolę Tysona - młodego gracza Beyblade, który to chce zostać mistrzem w tym jakże ekscytującym sporcie i właśnie wstał z łóżka. Aby spełnić swe marzenie nasz bohater będzie musiał stoczyć setki walk i wygrywać w kilku turniejach na świecie. W wolnych chwilach przed turniejami będzie musiał ciężko trenować, by dać radę przeciwnikom i po to by opanować Bestię siedzącą w każdym z 'Bączków'.

Rozgrywka:
Gra się dość miło, w lokacjach poruszamy się tak samo jak w większości starych erpegów, czyli widok izometryczny i możliwość poruszania się w czterech stronach świata. Lokacje są dość małe, wszystkie można zwiedzić w parę sekund nawet te największe jak Las-labirynt w którym trzeba być bardzo 'inteligentnym' by zabłądzić. Mapa świata a właściwie tutaj Mapa miasta jest nie za duża, jest kilka lokacji, lecz by do nich wejść musimy wpierw ruszyć wątek fabularny do przodu. Podczas zwiedzania natkniemy się na dużo NPC-ów, a są ich dwa rodzaje, mianowicie bierni - ci którzy nic nie robią poza prostym ruchem, można z nimi tylko pogadać, oraz na Beybladerów (chyba tak ich się nazywa), czyli po prostu na graczy którzy mają ochotę z nami walczyć, możemy zgodzić się na walkę jak i spokojnie odejść. Jednych NPC-ów od drugich łatwo odróżnić, gdyż gdy tylko podejdziemy do kogoś a jest on graczem wtem zobaczymy jego mini statystyki, jeśli nic się nie pojawi oznacza to że to tylko nic nie robiąca postać. Wspomniałem o mini statystykach, mini dlatego że nasze współczynniki to jedynie siła, pozostałe dwie to doświadczenie exp oraz level postaci, nasze 'Bączki' też niestety mają bardzo ubogie staty - są to jedynie Attack, Defense oraz Endurance, wiec rpg-a w tej grze jak na lekarstwo.

Walka:
Czyli najlepsza część gry, na początku musimy z odpowiednią siłą wyrzucić naszego 'zderzaka', z im większą siłą go wyrzucimy tym mniej HP będzie tracić podczas walki. Główne zadanie to pokonanie przeciwnika zanim to on nas pokona, każdy krążek ma trzy poziomy ataku, słaby, średni, mocny tak samo wygląda obrona, ale żeby wykonać najsilniejszy atak trzeba go najdłużej ładować, a przeciwnik nie śpi więc często trzeba korzystać z najsłabszego. Po każdym ataku lub obronie nasz 'bączek' musi się chwilę naładować by znów mógł zaatakować lub bronić się. Gdy nasz przeciwnik już na nas szarżuje, a nam nie udało się jeszcze naładować po ostatnim ataku musimy liczyć na szczęście, że zderzak naładuje się tuż przed zetknięciem się z naszym zderzakiem, wtedy można wykonać unik który polega na skoku w górę, co sprawi że wróg przeleci pod nami lub wykonać szybki ślizg w bok co również sprawi że uda się uniknąć zderzenia, niestety obie metody nie dają 100% pewności na unikniecie zderzenia. A teraz najciekawsza część walki, czyli Bestie! Po pierwsze aby wywołać bestię trzeba mieć naładowany pasek bestii przynajmniej na 1/3 gdyż tak jak przy zwykłym ataku lub obronie bestia też ma trzy poziomy ataku. Ciosy zadawane przez bestie są o wiele mocniejsze niż zwykły atak i co najlepsze gdy przywołamy bestię nasz wróg nie ma możliwości uciec od jej szału. Wydawałoby się wobec tego, że atak bestii jest sposobem na wygranie każdej walki, jednak nasi wrogowie także mają swoje bestie i gdy tylko ich pasek będzie wystarczająco duży wyślą na nas swoją bestie. Ja znalazłem jednak mały sposób na wygraną, mianowicie gdy wróg wykona atak bestii, a wykonuje go prawie zawsze na 1/3 paska co oznacza że jest najsłabszy wystarczy go przeczekać a potem nadal atakować zwykłymi atakami, w tym czasie nasz pasek zacznie osiągać 2/3 i gdy tylko go osiągnie należy wysłać bestię, wróg straci bardzo dużo HP przez co potem zostanie nam do wykonania parę zwykłych ataków i bączek przeciwnika powinien się zatrzymać co oznacza wygraną. Gdy wygramy jako nagrodę otrzymamy od przeciwnika jego bączka, dzięki czemu podczas gry możemy zdobyć pokaźną kolekcję.

Grafika:
Grafika cóż niby zła nie jest, lokacje są dość ładne, do małych postaci też się można przyzwyczaić, no ale twórcy niespecjalnie się postarali, gdyż podobna grafika jest w grach na GBC, jedynie walki są porządnie zrobione, cóż kolejny dowód że twórcy gier opartych na czymś zwykle się nie starają bo klient i tak kupi.

Muzyka:
Zacznę od walk, w walkach muzyka jest dynamiczna, co w pełni oddaje tempo w jakim walczymy, minusem jest jedynie to że przez tysiące walk jakie przyjdzie nam przeżyć usłyszymy jedynie 3 utwory. Co tyczy się muzyki w lokacjach jest na poziomie, nie jest to nic wybajerowanego, jedynie taka po prostu miła muzyczka wpadająca w ucho.

Podsumowanie:
Gra ciekawa, miło jest w nią pograć przez parę godzinek, potem niestety zaczyna nudzić z powodu znanego schematu walk, gdyby nie tak wysokie poziomy przeciwników grę szłoby ukończyć w parę godzin. Grafika dość słaba, muzyka przeciętna, walki stanowczo za długie, mało elementów RPG... Gra dobra dla tych, którzy uwielbiają anime albo nie mają co zrobić z wolnym czasem.

Moja ocena: 3/5


Obrazki z gry:

Dodane: 27.01.2007, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?