Marvel Puzzle Quest (PC)

Marvel Puzzle Quest

Wydania
2013( Steam)
2015( Steam)
2015( Steam)
2015( Steam)
2015( Steam)
2015( Steam)
2015( Steam)
Ogólnie
Puzzler rpg za darmo, z opcją zbierania herosów
Walka
Puzzlowa
Recenzje
Ksiadz_Malkavian
02.06.2021

Był kiedyś przebój będący amalgamatem gier typów Dopasuj 3 i RPG zwany Puzzle Quest. Człowiek nocy nie przesypiał, bo grał i obiecywał sobie, że to ostatnia walka. To były czasy...

Marvel Puzzle Quest jest produkcją tego samego studia, lecz dla odmiany darmową. Boryka się przez to z problemami większości gier bezpłatnych. Czy można zapewnić sobie przewagę portfelem? Tak. Czy musimy robić przerwy od gry, aby nasze postacie się podleczyły albo wykorzystać leczenie Health Pack'ami w grze - które szybko się kończą i... są do kupienia za prawdziwe pieniądze? Tak.

No to teraz przyjrzyjmy się temu wnikliwie: czy pieniądze dadzą realną przewagę? No nie, bo paczki z postaciami są z losową zawartością i pewność mamy wyłącznie na otrzymanie postaci czterogwiazdkowej, acz z całkiem pokaźnej puli tychże. Niby fajnie mieć na starcie drużynę złożoną z samych czwórek, ale co z tego skoro rozłoży je na łopatki jedna trójczyna z kompletem umiejętności i solidnym poziomem? Bo potrzeba wiele szczęścia aby trafić okładki tej samej postaci. Na początkowym etapie spokojnie poradzimy sobie nawet względnie popularnymi dwójkami (których ilość jest mniejsza niż 3* czy 4* i 5*). A konieczność leczenia? Cóż, jeżeli ktoś planował aby ten tytuł zastąpił mu w zabieraniu czasu poważną płatną produkcję, to zrewidowałbym ten koncept.

To jest taka produkcja do popykania przy obiedzie czy na coś. Owszem, zdarzało mi się początkowo poświęcić jej ładne godziny, ale obecnie wystarczy mi pól godziny na ogarnięcie dziennych walk u Deadpool'a plus zaczepienie się w jedno wydarzenie fabularne, oraz kilka walk z innymi graczami - sterowanymi przez AI, niestety, a może i stety. Gdy tak będziemy ją traktować, to się na nią nie pogniewamy.

To może coś o rozgrywce powiem trochę. Jest prosta, acz z czasem wymaga finezji. Bazowo mamy planszę 8 na 8 pól z klockami o różnych kolorach i dla ułatwienia też kształtach. Po sześć kolorów na odpowiadające mocom postaci (każda ma do 3 w różnym kolorze) plus jeszcze srebrny odpowiedzialny za Team-Up czyli wsparcie umiejętnością od postaci spoza walki (niekoniecznie musimy je nawet posiadać w kolekcji!). Dopasowanie 3 w tym samym kolorze zadaje odpowiednio obrażenia przeciwnikowi. Możemy wybrać w kogo pójdzie atak przed ułożeniem, ale ataki przeciwnika zwyczajowo idą w postać, którą atakowaliśmy ostatnio czyli tą co ma najsilniejszy atak w danym kolorze - poznajemy po ikonce na klocku z planszy. Dopasowania ponad 3 w jednej linii niszczy cały wiersz i kolumnę dając też punkty za zniszczone pola. Pięć zniszczonych daje dodatkowy ruch oraz tworzy "dzikie" pole krytyczne, które mnoży siłę ataku i może być dopasowane do dowolnego bo jest każdego koloru równocześnie - ot, taka kwantowość się tu dzieje. Ale dodajmy coś jeszcze...

Mamy w drużynie 3 postacie z naszej kolekcji. Zazwyczaj decydujemy jakie, ale bywa, że określona postać musi być w danej walce, przykładowo w dziennych Deadpool'a. Możemy składać dowolne drużyny gdzie postacie herosów idą w bój ramię w ramię z tymi złymi. Wolverine, Daredevil i Thanos w jednej drużynie? A czemu nie. Postacie mają do trzech mocy, czasami jedna moc ma właściwości zarówno aktywne, jak i pasywne. Moce nawiązują do tych z komiksów czy filmów, a czasami nawet do cech osobowości czy stylów walki danej postaci. Jedyny limit, to niemożność złożenia drużyny z tej samej postaci, a choćby i warianty wielogwiazdkowe. Dałeś do drużyny 1* Spider-Mana? No to już obok niego nie postawisz wariantu 3* (acz taki 4* Miles Morales ujdzie czy Spider-Man 2099). Każda postać rozwija się za zdobywane okładki z paczek. Jedna umiejętność ma 5 stopni, acz po uzbieraniu łącznie 13 punktów umiejętności postać uzyskuje status czempiona (za dodatkową opłatę w Iso-8, spokojnie, pełno tego!). Nie ma więc szansy na posiadanie każdej na 5, acz po osiągnięciu statusu czempiona można dowolnie rozdysponowywać te punkty w zależności od potrzeby (z wyjątkiem postaci 1*, tu trzeba ponownie użyć okładki, ale akurat o te to się będziemy w grze potykać!). Czempion może nadal otrzymywać nowe poziomy za okładki, ale nie trzeba już zużywać Iso-8 do jego rozwijania i co poziom wpadają nam określone nagrody. To ponowny argument za rozwijaniem wpierw słabszych postaci, bo pozwoli nam to też uzyskać kilka lepszych za ten progres.

Samych postaci jest ogrom, w tym różne warianty: klasyczny, z uniwersum filmowego, równoległego itd. Trafimy na popularne postacie jak X-Men czy Avengers, ale trafimy też na te mniej znane jak Squirrel Girl czy Daken. W przypadku nieznajomości możemy przeczytać o takiej postaci stosowną notkę w opisie. Baza ta ciągle się powiększa, bo co jakiś czas są dodawane nowe 4* czy 5*, liczba 3* i 2* oraz 1* jest póki co zakończona.

Gra ma wiele trybów: od wprowadzających misji po dzienne Deadpool'a (codziennie inne walki i możliwość zdobycia okładki dla 3*) i nowe fabularne. Mamy też możliwość spróbowania sił w walce z innymi graczami, acz tu raczej kontrolę nad ich postaciami przejmuje sztuczna inteligencja. Ale żeby nie było kolorowo: oni rewanżują się też pojedynkiem z AI walczącym naszą talią. Dzięki temu nie musimy być nawet obecni przy klawiaturze czy telefonie (gra ma też mobilną wersję) aby walczyć.

Po osiągnięciu odpowiedniej rangi Agenta możemy też dołączyć do sojuszu z innymi graczami i warto, bo otrzymujemy też nagrody za ich uczestnictwo w określonych wydarzeniach i możemy brać udział w większych walkach wespół z resztą sojuszu. Dzięki temu dostajemy pakiet nagród za własne sukcesy oraz dodatkowo za sukces sojuszu. Dodatkowo każdy zakup w sojuszu pozwala uzyskać innym jego uczestnikom CP, co pozwala zakupować czy rozwijać postacie. No i zawsze można popytać na czacie co warto wysłać do określonej walki czy zbierać. Bo gdy o gromadzenia mowa...

... pojawia się pierwsza wada tego tytułu. Bo widzicie, o ile początkowo problemem jest gromadzenia Iso-8 do rozwijania poziomu postaci, to później raczej bardziej deficytowe są Hero Points, za które wykupujemy miejsce w kolekcji. Bo widzicie - okładki mają czternasto-dniowy termin ważności: jak nie użyjemy to zamienia się w kryształki i papa! Złudnym jest też wrażenie, że łatwo nam będzie o te HP i nowe miejsca, bo cena za takie z początkowych ilości dwucyfrowych dobija ostatecznie do 1000 HP za nowe! Obecnie mam niewykorzystane ponad 3000, ale jeszcze dwa lata temu ubolewałem nad każdą straconą okładką. Dzisiaj już mogę się rozglądać za nimi bez tego dyskomfortu. A dodam, że średnio odpalam tytuł na 30 minut dziennie, ale nie każdy ma tyle cierpliwości. Na grę nie wydałem choćby złotówki!

Podsumowując: coś do pogrania pomiędzy sesjami w coś treściwszego, a i to w mniejszych ilościach. Średniak, acz fani Marvela mogą oceniać lepiej.

ZALETY:
- Prostota
- Miłe dla oka
- Multum postaci Marvela

WADY:
- Nie nadaje się na granie dłuższe niż godzina dziennie, bo zasoby lecznicze się kończą
- Powtarzalna
- Trudno zgromadzić wszystkie postacie

Osoby, które grałyby w tę grę:
- Todd McFarlane
- Stan Lee
- Chris Claremont

Osoby, które nie grałyby w tę grę:
- Bob Kane
- Frank Miller
- Gardner Fox

Moja ocena: 3/5


Venra
Autor: Venra
09.04.2016

Hocki Klocki i Spider-Man

To że jestem fanem puzzlerów rpg nie jest tajemnicą. Podobnie jest z komiksami o superbohaterach. Połączenie obu zaś to taki mały "nerdgasm". Który to w pewien sposób psuje fakt darmowości owej gry. Bo różnie z tymi darmowymi grami bywa. Po jakiej stronie znajdzie się Marvel Puzzle Quest?

Zielony do zielonego

Zasady działania gry są proste. Struktura Bejeweled znana z poprzednich Puzzle Questów ma zastosowanie tutaj. Jedyna różnica to iż łączenie danych kolorów oprócz zbierania mocy do skilla zadaje obrażenia. Jest to dobre rozwiązanie ponieważ w pierwszym Puzzle Quest walki potrafiły się dłużyć w oczekiwaniu na czaszki służące do zadawania obrażeń.
To wszystko, w tej grze tylko toczymy puzzlowe pojedynki. Nie ma poruszania się po mapie, brakuje ekwipunku. Nie ma żadnych dodatkowych atrakcji innych niż bitwy. rozgrywkę coraz to nowsze eventy pojawiające się bardzo regularnie. Oferując ciekawe nagrody zachęcają do poświęcenia im czasu.

Herosów w bród

Free to play w 90% przypadków pozwalają nam coś zbierać. Tutaj jest tak samo. Oczywistą sprawą zbieramy bohaterów, oraz ich wszelakie wariacje. Zaznaczę że każdy się różni wizualnie, pod kątem umiejętności oraz statystyk. Jest w czym wybierać. Z racji że gra wydana została przed konfliktem z wytwórnią Fox postacie z X-Men oraz Fantastic Four znajdują się w grze. I jak łatwo się domyślić aby zebrać lepsze postacie trzeba mieć furę farta. Albo furę gotówki na walutę premium za którą kupujemy swoite boostery z zestawem kart z herosami. Podobnie jest niestety z levelowaniem postaci. Aby zwiększyć moc ataków bohaterów musimy użyć identycznej karty jak nasza do fuzji. Powiększa to poziom jednej z trzech umiejętności bądź uczy postaci danej zdolności. Plus zwiększa level cap dostępny w danej chwili. Bohaterowie często losowani jak Iron Man, Black Widow czy Storm są relatywnie łatwi do rozwijania. Jednak postacie dwu- i wyżej gwiazdkowe to mordęga. Jest to upierdliwe, ale na szczęście nie utrudnia aż tak gry. Ograniczone miejsce na bohaterów jest bardziej irytujące. Bo powiększanie miejca kosztuje walutę premium. A ta w gratisie nie trafia się wcale często. Postacie na które nie mamy miejsca na dodatek mają ograniczony czas oczekiwania na rekrutację. Bodaj 14 dni. Jeśli w tym czasie nie zrobimy miejsca bądź miejsca nie dokupimy to tracimy je bezpowrotnie.

PC a Android

Grałem w obie wersje równolegle. Raz aby porównać, dwa że mnie wzięło na puzzlowe rpgi. No i nie zawsze mogę mieć Peceta przy sobie ;) Pierwszy ewidentny minus to brak możliwości synchronizacji konta na PC i Androidzie. Obie wersje stoją osobno. Szkoda bo Marvel Puzzle Quest zyskałby na atrakcyjności dla wielu graczy.
Na komputerze gramy myszką. Jest to jedyny i słuszny wybór. Nie wyobrażam sobie grania padem czy nie daj boże klawiaturą. Android serwuje sprawne sterowanie dotykowe. Obie gry są inaczej wyświetlane. Komputer prezentuje obraz panoramiczny, tablet zaś sprawnie pokazuje akcję portretowo. Oba rozwiązania mają plusy dodatnie i plusy ujemne. Na komputerze wszystko jest bardziej ostre, ale wydaje się dosyć puste. Oraz czcionki z lekka za małe. Android zaś wydaje się za to z lekka ściśnięty.
Android na mój gust lepiej rozwiązuje czytelność użycia skilli, wszystko jest bardziej dynamiczne. Na PC trzeba trochę więcej klikać i z racji mniejszych czcionek jest to mniej dynamiczne.
Content w obu wersjach jest dokładnie ten sam. Obie gry dostają aktualki w tych samych momentach. Te same postaci, animacje oraz wszelakie eventy PVE i PVP.

Grać czy nie grać?

Ja osobiście rezygnuję. Na Steam pograłem 20 godzin, na Androidzie myślę dwa razy dłużej. Preferowana dla mnie forma grania to jednak tablet z androidem. Sterowanie minimalnie lepsze. Loadingi odrobinę dłuższe ale da się przeżyć. Reszta jest właściwie taka sama. Mnie jednak gra już znudziła. Brak bardziej zaawansowanego trybu story to jedno. Eventów jest mnóstwo ale na jedną modłę. Czyli albo PVP z gościnną postacią która najczęściej była do wygrania w poprzednim turnieju. Oraz PVE działające w podobnym stylu ale podzielone na misje. I wtedy okazuje się że brak miejsca na postacie daje się we znaki. Kończąc - gra systemowo świetna, ale pod kątem zawartości powtarzalna i pusta. Oraz cierpiąca na syndrom free to play który utrudnia grę.

Venra moja ocena 3/5

plusy
+ dobry system
+ ciekawe animacje
+ sporo herosów

minusy
- słabe story
- ograniczenia wynikające z free to play
- brak synchronizacji kont
- po reinstalacji na androidzie wymaga przejścia tutoriala mimo save'a w chmurze

2 3.0

Obrazki z gry:

Dodane: 14.12.2013, zmiany: 06.06.2021


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?