Disgaea: Afternoon of Darkness

Makai Senki Disgaea Portable (JAP)
Wydania
2006()
2007()
Ogólnie
Taktyczny rpg w stylu Final Fantasy Tactics, tyle że zrobiony z jajem ;-) Akcja umiejscowiona jest w klimatach piekielnych. A sama gra to bardzo wierna konwersja z PS2, więc ci którzy już ją widzieli - nie spodziewajcie się niczego nowego.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Desty
Autor: Desty
19.03.2008

PSP jest naprawdę świetną konsolką. Szkoda tylko, że większość RPG, które na nią wychodzą to porty z PSX lub PS2. Boli mnie trochę ta sytuacja, bo PSP pokazało już, że można na nią zrobić świetne gry. Ale cóż. Jak na razie na liście wydawniczej widnieją same odgrzewane kotlety.

Ale przejdźmy do sedna, czyli recenzji Disgaea: Afternoon od Darkness. Jako, że jestem fanką taktycznych RPGów z chęcią sięgnęłam po ten tytuł. Jakie wielkie było więc moje rozczarowanie gdy okazało się że AoD jest kalką Hour of Darkness z PS2. Zmiana podtytułu jest tylko chwytem marketingowym, bo co jak co zmiany w grze są tylko kosmetyczne.

„Shut up, you’re new name is Mid-Boss”
Graczom, którzy mieli przyjemność zagrać w wersje z PS2 fabuły nie trzeba przedstawiać, jednak z recenzenckiego obowiązku trzeba co nieco o niej wspomnieć :-) W piekle trwa wojna. Poprzedni Overlord gryzie glebę, a o jego tron walczą wszystkie demony. Wszyscy zapomnieli jednak o prawowitym następcy - księciu, którego to potyczki ominęły, ponieważ... spał. Gra rozpoczyna się w momencie, gdy Etna (wasalka księcia) budzi go z 2 letniego snu za pomocą różnorakich narzędzi (min. topora, pistoletu). Książe po przebudzeniu i zaznajomieniu się z sytuacją postanawia odzyskać tron. Fabuła nie wydaje się zbyt porywająca, ale i tak jest głównym motorem napędowym gry. Dlaczego? Ponieważ Disgaea słynie ze świetnego humoru. Naśmiewa się z japońskiej kultury, filmów, anime i robi to w mistrzowski sposób. A gdy do akcji wchodzi anielica Flonne to robi się naprawdę ciekawie :-)

Sama gra to typowy taktyczny RPG. Postacie mają swoje klasy i skille w zależności od dzierżonej broni, możemy rzucać przeciwnikami jak i naszymi bohaterami by dostać się w niedostępne miejsca. Jest tu również świetny system ataków zespołowych. Jeśli jakaś postać z naszej drużyny znajduje się blisko atakującego, mogą wykonać widowiskowy atak łączony. Postaci przy takim ataku może być sporo, co świetnie nadaje się do expienia. Po walce wracamy sobie do miasta, leczymy się, kupujemy przedmioty lub przekonujemy piekielnych władców o zwiększone fundusze lub lepsze bronie.

Co do technikaliów. Widok został przystosowany do panoramicznego ekranu konsolki, sprity postaci wyglądają o niebo lepiej, lecz pewnie tylko dlatego że są wyświetlane na mniejszym ekranie. Muzyka oraz głosy postaci pozostały bez zmian.

Disgaea pozostała tym czym była już na PS2, czyli niezłym taktycznym RPG. Przy porcie nic nie zostało zepsute, ale też nic nie dodano. A szkoda. Jednak świetny klimat tej gry został zachowany i jeśli nie mieliście doczynienia z Disgaea na PS2 polecam zrobić to z wersją PSP.

Plusy:
+ humor
+ niezła grafika
+ system walki

Minusy:
- ale to już było...

Moja ocena: 4/5


Obrazki z gry:

Dodane: 21.03.2008, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?