Phantom Breaker: Battle Grounds

Wydania
2014()
Ogólnie
Retro beat'em up z walczącymi panienkami. Dla miłośników pikseli nawet zjadliwe
Widok
izometr
Walka
akcja/nawalanka
Recenzje
Venra
Autor: Venra
23.12.2015

Bijatyki zawsze w cenie
Czy raczej bijatyki "chodzone" jak zawsze u nas w salonie gier mówiono. Ostatnio recenzuję gry począwszy od gier stricte arcade, poprzez konwersje na sprzęty domowe a na grach stworzonych z myślą o domowym graniu kończywszy. Zdarzył się nawet tytuł na konsolę przenośną. Obecna generacja konsol przenośnych również otrzymała swoje tytuły z tej specyficznej szkoły łączącej bijatyki chodzone i rpg. Mowa w tym przypadku o Phantom Breaker na Playstation Vita. Zapraszam.

Rpg bardziej w cenie
Phantom Breaker mieści się w określeniu "beat'em up". Wybieramy postać i przedzieramy się przez poziomy napchane raczej głupimi oponentami, którzy nadrabiają braki w inteligencji ilością. I tak aż do końca gry. Przy okazji zlejemy kilku bossów co by urozmaicić rozgrywkę.Brzmi sztampowo i niezbyt oryginalnie. Fakt, ale cóż nowego można wymyślić w tym gatunku? Tutaj wzbogacono system walki .Mamy trzy ciosy, które można łączyć w combo. Kombinacje kierunków na d-padzie i atak pozwalają wykonywać specjale. Te zaś musimy najpierw nauczyć naszą postać, a uczymy zdobywając poziomy doświadczenia. Z nimi zaś punkty skilli jak w rasowym hack&slash.
Tak jest, nasze postacie uczą się nowych umiejętności poprzez levelowanie. Oprócz tego mamy możliwość podnoszenia zestawu statystyk. W tej grze sfera rpg jest dosyć wymierna. Faktycznie nasze levelowanie wpływa na sprawność naszej postaci w boju. Plusik za to. Dalej brak ekwipunku co akurat aż tak pozytywne nie jest.

Guardian Heroes w cenie
Podobieństwa do klasyka są, nawet w sporej ilości. Ekran statystyk jest podobny do Saturnowego hitu. Również tutaj nie poruszamy się swobodnie bo polu ale na dwóch wyznaczonych planach. Spory nacisk położono na system combo.

Również klimat gry jest dosyć niepoważny. Fabuła to banał o porwanej siostrze jednej z bohaterek. Tak, obsada postaci jest w całości damska. Przynajmniej na początku gry. Cztery grywalne postacie plus jedna DLC w postaci Kurisu ze Steins/Gate w cenie kilku złotych. Dialogi są raczej lekkie. Po przejściu gry co zajmuje kilka godzin odkrywamy kilka ukrytych postaci. Jednak ci nie mają fabuły a jedynie taki tryb arcade. W którym oczywiście dalej zbieramy doświadczenie i rozdajemy pubkty statystyk ale już bez otoczki fabularnej. Jest kilka poziomów trudności, postaci prowadzi się podobnie chociaż pewne niuanse w kontroli nad nimi można wyłapać. Gra się przyjemnie w krótkich posiedzeniach.

Pixel art w cenie
Oprawa gry jest stylizowana na produkcję z ery 16-bitów. Postaci są w SD i dosyć pikselkowe. Tła są raczej proste bez wodotrysków. Za to dzięki temu wszystko jest płynniutkie. Przy nawet kilkunastu oponentach i naszej postaci wykonującej efekciarski atak animacja nie zwalnia. A zwolnienia potrafią niemal zabić przyjemność z gry, patrz Advance Guardian Heroes. Oprawa dźwiękowa jest przyjemna, w tle lecą proste ale chwytliwe utwory. Scenki fabularne okraszone są głosami co jeszcze potęguje specyficzny klimat anime unoszący się z tej gry. Pozytywnie

Ocena końcowa w cenie
Już się gubię ile gier tego typu ostatnio przeszedłem. Phantom Breaker na PSVitę nie urywa przysłowiowej du*y. Ale też nie robi niczego źle. To dosyć standardowy tytuł beat'em up/rpg. Dawka rpg została sensownie zaimplementowana. System walki daje sporo przyjemności. Zestaw postaci jest dosyć dziwny ale da się przeżyć. Fabuła to banał, a brak alternatywnych ścieżek też nie zwiększa motywacji do wielokrotnego przechodzenia. Mimo dodatkowych postaci smuci brak fabuły dla nich. Bo zawsze przyjemnie posłuchać indywidualnych dialogów każdej postaci. Posiadacie Vitę? Chcecie grę w stylu arcade to nieźle traficie. Zaznaczam że nieźle bo są tutaj o niebo lepsi przedstawiciele tego gatunku. To jednak temat na inną okazja

Moja ocena: 3/5

plusy:
+ system walki
+ system rozwoju postaci
+ sporo postaci

minusy:
- ale pozbawionych fabuły w dużej części
- na początku tylko damska obsada
- nic oryginalnego


Obrazki z gry:

Dodane: 28.01.2015, zmiany: 23.12.2015


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?