Mystaria: The Realms of Lore

Blazing Heroes
RiglordSaga (JAP)
Wydania
1995()
1996()
Ogólnie
Gra wydana w USA jako Mystaria, ale ze względów patentowych (zdaje się, że Arcadowe Shadows of Mystaria miało tą nazwę wcześniej zaklepane) przemianowana została na Blazing Heroes. Strategia turowa, z możliwością łażenia po świecie, świetną saturnowską grafiką i toną miodności.
Widok
izometr
Walka
turówka
Podobne
Recenzje
Rolly
Autor: Rolly
05.08.2005

Aragon stoi naprzeciwko Lorda Bane'a, zaczyna się ostra wymiana słów, a Bane grozi, że przejmie władzę nad całym Kontynentem Mystarii. Dochodzi do potyczki, niestety młody książe zostaje powstrzymany od walki przez potężny czar rzucony przez Lorda. A jego matka zostaje porwana. Większość królestw zostaje pokonanych przez armię z zaświatów. Aragon postanawia odszukać najsilniejszych wojowników i pokonać złego maga. Czy mu się to uda... Przekonajcie się sami. Scenariusz was troszkę zaskoczy.

Tak rozpoczyna się długa przygoda z masą barwnych bohaterów jaką nam przyjdzie przeżyć grając w MYSTARIĘ autorstwa Segi i Micro Cabin. Gra jest rozbudowaną strategią turową, gdzie ważną rolę odgrywa wiele elemetów rpg. Znajdziemy w niej masę parametrów i technik charakteryzująch gry tego typu oraz walkę podzieloną na tury. Sama walka nie polega tylko na pokonaniu wrógów, ale także przyjdzie nam wykonywać podczas niej różne zadania - a to szukać odpwiedniej sekwencji aby przejść dalej w labiryncie, a to donieść truciznę strażnkom, a nawet przchodzić obok wroga niezauważonym. Jest tego sporo i są miłym urozmaiceniem od normalnych misji. Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, to według mnie to najlepszy system walki jaki spotkałem się w turówkach (bije nawet ten z FFT). Gdy przychodzi nasza tura, możemy dowolną postacią wykonać ruch i technikę, którą możemy wykonać dzięki parametrowi Energy. Czyli nie ma czekania aż przyjdzie kolej na każdą postać. Wszystko jest szybkie, a dodatkowo poruszanie naszej postaci, wrogów i każdą technikę można przspieszyć (świetnie, nie trzeba czekać aż coś doładuje!).

Genialny jest także system nabiajnia umiejętnośći. Każda z technik (samych skills'ów defensywnych jest 8 - oprócz zwykłej obrony możemy chronić postać własnym ciałem, absorbować uderzenia i wiele innych!) ma jakby swoje punkty EXP i dzięki nim uczymy się i częściej używamy potężniejszych technik. Ich zróżnicowanie bije na kolana - sam Aragon ma ich ponad 50!! Są to potężne ataki, różnego rodzaju odnowy, bariery ochronne, negatywne statusy i masę innych. Ale prawdziwą rewelką są umiejętności Galforda. Potrafi on używać technik złodziejskich!!! Oprócz tego, że może kraść HP, MP, pieniążki, to może także (tu naprawdę napotkałem na patent nie spotykany w innych grach!) kraść techniki! No i przedmioty od wrogów, w tym od bossów!!. Wiecie co to oznacza - każdego przeciwnika trzeba nieźle pomęczyć aby gra była zaliczona w 100%. Muszę również dodać, że niektórzy wrogowie są wymagający (każdy z nich ma przynajmniej 2 techniki, no i możemy podejrzeć jego postać na specialnym rysunku), a walki są bardzo ciekawe (szczególnie w Maze of Trails jest ciężko). Do tego podaczas potyczek można zmieniać ukształtowanie terenu(!), więc niekiedy przydadzą się takie umiejętności jak latanie, bo można nieźle kogoś uwięzić w terenowych pułapkach.

Aspekt strategiczny jest tu doskonale wyważony. Oprócz tego nie mogło zabraknąć masy przedmiotów i akcesorii. Czyli tradycyjnie zbroje, bronie, tarcze itd. Niektóre o ciekawych właściwościach (np. wrogowie uciekają przed nami itd). Gra ma także wiele bajerów, które niesamowicie ją uprzyjemniają. Np. czaru Meteor Strike nie możemy wykonać w zamkniętych lokacjach (nie przeleci przez ściany:)) czy rozmowy postaci w zależności od lokacji itp. Poza walką możemy podróżować po miastach, rozmawiać z ludźmi, robić zakupy w sklepach, plotkować w barze jak w rasowym rpg. Ważnym elementem jest także nieliniowość gry. W każde miejsce możemy wrócić (z małym wyjątkiem) i tam się rozejrzeć lub powalczyć aby zwiększyć Levele postaciom. To bardzo ważne w grach rpg.

Pisać można by było jeszcze dużo na temat sekretów, przyjemności płynącej z gry, ale pora przejść do całej oprawy graficzje i muzycznej Mystarii. Cały świat jak i walki jest przedstawiony z widoku " z góry", oczywiście możemy ustawiać kamerę pod innym kątem, a nawet rozglądać się po lokacjach w trybie fpp! Grafika to trójwymiarowe plansze (nie jest to szczyt możliwości Saturna, ale wszsytko jest schludne i urozmaicone), a postacie i efekty czarów to bitmapy, a to oznacza że wszystko jest naprawdę ładne (Saturna przodował w grafice 2D), zarówno postacie jak i efekty technik są efektowne i nie widać pikseli nawet przy zbliżeniach. Jeśli chodzi zaś o to co nam przygrywa w tle, to także są to wyróżniajce się z tłumu motywy. Dynamicze i z elemetami japońskich instrumentów, doskonale budują klimat gry. Wszystkie dźwieki ataków itp. są dobrze odzwieciedlonie i generalnie nie można im nic zarzucić. Musicie także wiedzieć, że Mystaria mimo kilkunastu lat na karku jest jedną z najlepszych gier na Satka i koniecznie musicie w nią zagrać. Zresztą sami czytaliście;-). Na osłodę dodam, iż w Japonii wyszła jej kontynacja pt. RIGLORDSAGA 2 - która rzuci was na kolana...

Grafika - 8
Muzyka - 8.5
Grywalność - 9.5
Rok - 1995
Producent - Sega/Micro cabin


Obrazki z gry:

Dodane: 07.08.2005, zmiany: 11.11.2014


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?