... a nie, to o ziewanie chyba chodzi. Mniejsza o to. Nowy rok się zaczął, a my jeszcze grzęźniemy w poprzedniorocznych nowościach. Spróbuję coś z tym zrobić. Może nawet z jakimś efektem. Ale to żadne tam noworoczne postanowienie, jakby kto pytał. Czyli możnaby dotrzymać słowa, dla odmiany. Ale nie mówmy już o mnie, przejdźmy do napisanej przeze mnie (Ksiądz Malkavian) recenzji The Binding of Isaac: Rebirth (PC). Ukończyłem to draństwo! Ponad 1000 godzin nerwów i wycia z mojej strony! Kurde, będzie mi tego brakować... Zabraknąć nie może za to nowości:
- Soul-Ivy: C0 (PC), (Macintosh) - ręcznie rysowany RPG, gdzie gramy kosmitami i musimy ostrożnie stąpać z racji tego, że każdy krok poczyniony zużywa nam jedzenie.
- Kunoichi Tsubaki [X-rated Ver.] (PC) - poczynione w RPG Makerze, całkiem drogie (prawie 60 złotych!). Historia jest o paniach ninja i ma elementy erotyki. Ale jak na 4 godziny gry i trochę golizny, to za drogo.
- Finding Light (PC) - bardzo retro w odcieniach czerni i bieli. Historia Mari w podróży do Niebiańskich Wrót aby odnaleźć ukochanego Abbie. W tle ogólna apokalipsa.
- Destiny of Altrais (PC) - siedem ras, wszechpotężne Zło i oczywisty bohater co ma te rasy pogodzić i ocalić świat. Produkt marki RPG Maker z otwartym światem i skalującymi się do poziomu naszej drużyny przeciwnikami. Ale 35 złociszy sobie twórcy zażyczyli.
- Chronicles of Lurra (PC) - pospolity niczym katar twór wymienianej już dzisiaj marki. Główny bohater zostaje wciągnięty w fikcyjny świat Lurry i... w sumie to tyle. Przynajmniej darmowe.
Komentarze:
A już niemal straciłem nadzieję :D - JRK
[Gość @ 15.01.2019, 10:25]