Fakt, że Lotheneil zakończyła swój blogerski forumowy projekt z sukcesem, nie tylko mnie zaskoczył (a zapewne i ją samą), ale przede wszystkim zatroskał - no bo jakby nie patrzeć, przez te kilka lat mieliśmy zapewnioną recenzję niemal co sobotę - fakt, że nie zawsze erpegową, ale zawsze. Obawiałem się, że uwolniona jak Zgredek, odda się błogiemu lenistwu i całkowicie rozpręży. Nadal się tego lękam i moich stresów nie uspokoił nawet fakt, że na pierwszy tydzień wakacji od backloga jednak nowy tekst podesłała. I to nie byle jaki, bo wielce ciekawiającej mnie reedycji gry SaGa Frontier Remastered (Switch). Na pewno jednak próbuje tym zmylić moją czujność, by potem obijać się przez kilka miesięcy - ja bym tak właśnie zrobił. Jedyne wyjście jakie widzę, to odwołać się do jej cebulowego serca i zasypać ją kolejną toną steamowych giftów, by nie miała wyjścia i wróciła do roboty. Jak macie jakieś zbędne bundlowe klucze - już wiecie, co robić :D.
Komentarze:
pewnie w ciąże zaszła i nie ma czasu na granie, jakby coś to gratulacje :)
sirPaul
[Gość @ 27.09.2021, 08:46]
O! Recka Sagi, jest co poczytać przy niedzieli:)
[Pavlus @ 05.09.2021, 09:09]