


Dziś mam dzień lenia, więc nie chciało mi się grzebać w nowościach z zeszłego roku. Cud, że znalazłem w sobie motywację żeby chociaż te bieżące wyłapać - ale tu bardziej przeraża mnie myśl, że znów się zaniedbam i mi kolejne tony przybędą. Ale ale, ja tu się dygresjuję (jak nie ma takiego wyrazu, to zaklepuję prawa autorskie do niego), a tu nowa recenzja do poczytania. A przynajmniej nowa u nas, bo to kolejny przedruk steamowych wynurzeń mg-mat-a - tym razem o swojskiej produkcji Lords of The Fallen (PC). I wracamy do mojego kącika nowościowego:
- A Long Way Down (PC), (Macintosh) - rpg wita się z karcianką i razem próbują zrobić klona Darkest Dungeon;
- Fateholder Quest (PC) - małe i tanie ...coś - ale przynajmniej nie z rpgmakera;
- Wasteland 3 (PC), (Playstation 4), (Xbox One) - do trzech razy sztuka? po niekoniecznie rzucającej na kolana dwójczce, trójka wydaje się mieć na dzień dobry bardzo zachęcające recenzje;
- Nexomon: Extinction (PC), (Macintosh), (Playstation 4), (Xbox One), (Switch) - złap je wszystkie - wygląda identycznie jak pokemony;
- Rave Heart (PC) - nie ma dnia żeby się rpgmaker nowy na Steamie nie pojawił, jest więc i dziś;
- The Lightbringers (PC) - a nawet dwa rpgmakery!
- Japanese Romaji Adventure (PC) - a nawet trzy, ten usiłuje nas nauczyć na dodatek obcego języka;
- The Legend of HyperStar (PC) - chiński Dark Souls za 7 zł - zgadliście, totalnie niedopracy i niedokończony;