Tokyo Mew Mew (JAP)

Wydania
2002()
Ogólnie
2002, mangowy rpg z serii "Magical Girls". Tym razem świat przed zagładą ratuje grupka dziewczyn- kotów. Może to i było wcześniej, ale graficznie przedstawia się bardzo fajnie i z chęcią uratujemy świat po raz kolejny!
Widok
Izometr, kolorowa grafika.
Walka
Fazówka
Recenzje
CIN25
Autor: CIN25
14.07.2003

Momomiya Ichigo jest zwykłą jedenastoletnią dziewczynką, aż do pamiętnego dnia który miał miejsce w muzeum podczas jej pierwszej randki. Doszło tam do wypadku w wyniku którego jej DNA połączyło się z DNA kota. Nie, nie to nie żaden Spiderman... tym bardziej nie jest to żadna Catgirl (chociaż…). Jednym słowem jest to zalążek fabuły anime Tokyo Mew Mew. Z czystego przekonania dodam, że Ichigo towarzyszyć będzie kilka koleżanek, które wspólnie będą dbały o spokój na naszej najeżdżanej dość często przez kosmitów planecie.

Może od strony fabularnej TMM nie wypada najlepiej, no bo przecież ktoś powie, to już wszystko było, zwykłe biedne pokrzywdzone przez los dziewczynki, jak to nie zmieniają się w wojowniczki o miłość i sprawiedliwość, to w kotki które walczą zapewne o podobne ideały. A ja powiem... i co z tego? Może wszystko to już było w kilkunastu najróżniejszych anime, gdzie tematyka ta wypadała lepiej lub gorzej, to teraz mamy to podane w postaci bardzo słodkich kićków walczących o nasze bezpieczeństwo. A co ciekawsze kotki te oskarżane są o dostarczanie sporej dawki dobrego humoru, więc uważajcie.

Ja osobiście zaliczam się do fanów gatunku magical girls i wszelkich dziwactw z tym związanych, tym chętniej sięgnąłem po tą pozycję. Muszę wam zdradzić, że od samego początku byłem nastawiony na zobaczenie czegoś średniego, marniaka zrobionego na szybko i dla kasy. Tak jak to dość często bywa w przypadku gier bazujących na znanych tytułach anime.

Ale nie będę przedłużał tych wywodów, gdyż wszystkich was na pewno najbardziej interesuje to co mam do powiedzenia na temat samej gry... otóż zaraz po jej odpaleniu naszym oczom jest dane zobaczyć krótkie intro prezentujące główne bohaterki tej gry. Niestety intro bardzo zawodzi... nie żeby było jakieś złe, ale ja bardzo lubię jeślli producenci jak i sami autorzy gry nie szczędzą na prawdziwej animacji, a tutaj tego zabrakło, są tylko statyczne obrazki dość dobrze wprawione w ruch, a towarzyszy im jak to bywa chwytliwa za ucho piosenka i mnóstwo przeróżnych migoczących światełek. Mimo, że intro nie było animowane to i tak wprowadza nas w ciekawy klimat gry... ale cała zabawa dopiero przed nami.

Otóż wspomniałem już chyba, że gra bazuje na typowym, sztandarowym japońskim anime zaliczającym się do gatunku magical girls? No oczywiście, więc tym samym nie może zabraknąć nam głównych bohaterów, a tych tutaj jest od groma. Oprócz podstawowej paczki 5 kotek, mamy możliwość poznania dwóch panów... jak to bywa... obiektów westchnień co niektórych panien. Plus, co jakiś czas pojawiają się nowe przypadkowe persony, z którymi będzie nam dane nawiązać krótszą lub dłuższą znajomość. Nie brakuje tutaj także czarnych charakterów, no bo jakby wyglądała walka o pokój na Ziemi, jeśli nie byłoby chętnych do jego zakłócania.

Naszą przygodę zaczynamy w górach, a dokładnie w okolicach dość znanego parku narodowego, którego nazwy wam nie przytoczę. Cała paczka wybrała się tam zapewne na wakacje, aby spędzić miło czas i odpocząć od wszystkich walk. Biedni jednak nie spodziewali się, że zły Elf mąciciel, także udał się na odpoczynek w góry... zapewne chciał pobawić się ze zwierzętami czy pozbierać kwiatki w lesie, a tu natyka się na bojowe kotki. Niestety jego zła natura okazała się silniejsza i biedak musiał przerwać wypoczynek i zabrać się ponownie do pracy, a co zrobił? No cóż, mógłbym powiedzieć sprawdźcie sami :)... ale podpowiem wam, że wszelkie zwierzęta poprzemieniał w straszne karykatury których zadaniem miało być sianie zła i zniszczenia.

Ale nie lękajcie się, wiem, wiem, gra ma bardzo mroczną fabułę i do tego aż strach nas wszystkich ogarnia zastanawiając się co będzie dalej. W końcu na posterunku mamy całą brygadę niepełnoletnich kociaków... a to ciekawe słowo, które staną w naszej obronie i postarają się ponownie zaprowadzić pokój i porządek, no i przywrócić biednym zwierzaczkom ich dawną postać.

Fabuła może nie jest najmocniejszą stroną tej gry, ale nie ma co narzekać, czego potrzeba więcej aby zrobić grę RPG i to do tego bazującą na TMM? Chyba niczego, gdyż wszystko mamy na swoim miejscu. Pewnie wielu z was nadal w napięciu czeka na werdykt czy ta gra jest taka zła czy taka dobra, bo rozpisuję się w każdym kierunku, nie kończąc zaczętej wcześniej myśli.
Otóż, aby uświadomić wam czym jest ta gra, opiszę aspekty które na mnie wywarły jakieś wrażenie.

Od strony graficznej gra prezentuje się bardzo ładnie, mogę zaryzykować nawet stwierdzenie, że jest śliczna, tak tak... to nadal jest możliwe by gra z psx'a była śliczna. A co za tym przemawia? Otóż postaci wykonane są z dbałością o wszelkie szczegóły, są duże, nie są statyczne, nawet gdy stoimy w jakimś miejscu dłuższa chwilę, coś zaraz będzie się działo jak np. " Ichigo zgrzytająca ze strachu zębami w lesie:)" Takich smaczków tutaj nie brakuje, bardzo często pokazywana jest mimika twarzy bohaterów, wszelkie zakłopotania, itd. Jednym słowem wygląda to świetnie. Nie należy także zapomnieć, że wszelkim rozmowom towarzyszy także ręcznie rysowana grafika postaci, ta wypada także znakomicie. Postaci są bardzo ładne, no mi najbardziej w oko wpadła ta fioletowa kotka, przyznajcie... jest wystrzałowa, a co najważniejsze wygląda na najstarszą z całej paczki. Wszystkie dialogi są mówione, co dodatkowo jest dużym plusem dla gry. Podobał mi się także motyw przemiany, tzn. takie typowe, a jakże świetne sekwencje zmiany z normalnej dziewczyny w kotkę... baa... jeśli w chwili zagrożenia zmieniała się więcej niż jedna dziewczyna, wyglądało to prześwietnie.

System walki na szczęście nie jest turowy, a raczej czymś co wiele razy widzieliśmy w grach Final- Fantasy- podobnych z wieloma urozmaiceniami. Otóż do walki równocześnie mogą stanąć 3 kotki, jednak na liście pomocniczych postaci możemy mieć bodajże 3 kolejne. Świetnym pomysłem jest możliwość zmieniania postaci w dowolnej chwili, nie tracąc przy tym kolejki. Już nie trzeba zastanawiać się kogo wziąść do drużyny a kogo nie, teraz w każdej chwili możemy skorzystać z umiejętności danej postaci. Może pomysł nie nowy, bo widziałem go już w np. Groove Rave Adv, ale zawsze to miło jak ktoś o nim pomyśli.

Każda z kotek dysponuje serią unikalnych ataków specjalnych, które możemy podzielić na coś w rodzaju zwykłego kombosa oraz ataku magicznego o zwiększonej sile. Jak to bywa wraz ze zdobywanym doświadczeniem dostajemy do naszego użytku nowe techniki. Mi najbardziej podobały się ataki drużynowe, były to specjalne techniki, które mogły być wykonane przez określone postaci, będące akurat wystawione do walki. Nie muszę chyba wspominać, że wszelakich rozbłysków, trzasków, ataków magicznych nie brakuje. Każdy z nich wygląda bardzo efekciarsko, nawet zwykły wróg dysponuje przynajmniej dwoma atakami, zwykłym i magicznym.
Ciekawą możliwością jest wybór czy chcemy się blokować czy nie jak jest kolejka przeciwnika. Wybierając blokowanie skazujemy się od razu na to, że atak nas dosięgnie, ale obrażenia będą mniejsze. Gdybyśmy nie wybrali bloku, to albo uda nam się uniknąć ataku... albo i nie :) Atakom towarzyszy wiele komentarzy słownych wykrzykiwanych przez nasze bohaterki, są to albo komentarze do nieudanych ataków wrogów czy nazwy wykonywanych ataków. Kolejny plus który docenią fani MG?

Dość ciekawie wygląda sposób zdobywania doświadczenia, otóż można je zwiększać nie tylko dzięki walkom, a także czymś w rodzaju stosunków między dziewczętami (wszyscy hentajowcy proszę wyjść i się bezczelnie nie uśmiechać). Tym samym wszelkie spiskowanie na boku jak i przyjaźnie bardzo wskazane ^^

Przydałoby się wspomnieć o wrogach z jakimi będzie nam dane się zmierzyć, czy myśleliście, że w opisie fabuły żartowałem? Otóż nie... naszymi wrogami są najróżniejsze rodzaje zwierząt oczywiście odpowiednio pozmieniane, dlatego niech was nie zdziwi fakt gdy napotkacie się na gołąbka zabójcę, czy nadgorliwą wiewiórkę. Po wygranej walce, zwierzak wraca do pierwotnej formy, a my o ile spotykamy go po raz pierwszy mamy możliwość dowiedzenia się kilku rzeczy o nim samym, ot element edukacyjny, byście bezmyślnie nie marnowali czasu przy kolejnym rpg :)

Nie ma co przedłużać, jedynie postaram się podsumować to wszystko o czym tutaj sobie gaworzyliśmy... Mimo, że gra ta nie posiada ultra zawiłej fabuły, to gra się w nią bardzo miło i przyjemnie, nawet dla człowieka mającego problemy z rozumieniem języka japońskiego. Wszelkie niedoróbki fabularne wynagradza nam z nawiązką system walki, który jest zaprojektowany z głową, jest dynamiczny, a ataki bardzo cieszą oko. Wszystko utrzymane jest na dość wysokim poziomie, no i grafika, śliczna, szczegółowa... i mangowa :) tak nam się to ładnie zrymowało... grę mogę tylko polecić, bo naprawdę warto w nią zagrać, pozycja doskonała dla fanów magicznych dziewczynek. A co do rasowych zatwardziałych rpg-maniaków? Jeśli fabuła was nie odrzuca, to także będziecie zadowoleni, ja byłem ^_^

Moja ocena 8-/10


Obrazki z gry:

Dodane: 20.07.2003, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?