Łamanie czwartej ściany.

news_imgs/2014_12_16/1.jpg

Skoro od jakiegoś czasu nie ma chętnych do prac pokładowych nazywanych tutaj szumnie recenzowaniem gier, postanowiono wytypowac takiego delikwenta arbitralnie, bo podobnie jak w wojsku na statku wszyscy są ochotnikami, tyle tylko, że o tym nie wiedzą. Zgadnijcie na kogo padło. Oczywiscie było to do przewidzenia, że na mnie. Wyznaczono termin, lecz niestety na morzu czas biegnie na skróty zredukował on się do "zaraz albo rekiny". Na szczęście w takich chwilach człowiek zawsze przypomina sobie, że zachował coś zaległego. Mający kiepską pamięć już nie mogą dalej przekazywać tego złego genu, cóż selekcja naturalna. Dzisiaj będzie o najlepszym i nowatorskim jRPG na PS3 jaki do tej pory się pojawił w zrozumiałym języku (nie kypq, japońskiego nie biorę pod uwagę.), kontynuator dorobku serii Ar Tonelico, wspaniały - Ar Nosurge: Ode to an Unborn Star (Playstation 3).  Myślę, ze tekstowo wystarczajaco już zapracowałem na swoją kopię, więc dobranoc

Komentarze:

Amerykańska wersja jest ocenzurowana europejska nie.


[Astarell @ 18.12.2014, 20:44]

Na moim wydaniu AT3 ma 12+, a AnS ma 16+. A czy pieprzniejsze? Na ps3? toć to nie możliwe, te gry są tak pocenzurowane;)


[Morrak @ 18.12.2014, 20:37]

Ciekawe, że ta część dostała rating T, a Ar Tonelico 3 było M. Czyżby AT3 było jednak pieprzniejsze, choć starsze?


[mziab @ 18.12.2014, 19:13]

To jeden wątków po(z)bocznych. :)

FTFY

yomi


[Gość @ 18.12.2014, 18:06]

To jeden wątków pobocznych. :)


[Astarell @ 18.12.2014, 17:50]

Jest jednak spora przepaść pomiędzy żartami DQ i tym, co można zaobserwować na ostatnim screenie Ar Nosurge ;)

I ja się pod słowami Venry podpisuję, bo wyglądało to jak coś co z chęcią bym obczaił i być może w końcu zainteresował serią. To co zobaczyłem pod recenzją skutecznie mnie zniechęciło


[Spawara @ 18.12.2014, 11:04]

Właśnie, graj w coś albo oglądaj publicznie z tego typu i zostaniesz uznany za dewianta i degenerata....;)

No tak, Dragon Quest serwował okazjonalnie takie żarty. Ale nie było to nachalne jak obecnie.
Venra


[Gość @ 17.12.2014, 21:49]

Venra: Co do Dragon Questa nie całkiem prawda, bo tu i ówdzie zdarzały się sprośne żarciki, konkretnie dotyczące puff-puff, klasyczny Toriyama :)

A ogólnie tego typu tanie sztuczki pod publikę zaczęły mnie mierzić już od jakiegoś czasu, w anime zresztą też. Trochę utrudnia to obronę argumentu, że to wartościowe medium.


[mziab @ 17.12.2014, 19:24]

Wiesz ogólnie seksualne innuenda ideowo miały być jedynie taką humorystyczną wstawką, ale prawda że ostatnio twórcy przekraczają granice dobrego smaku. Zawsze nzacznie lepiej bawią niedopowiedzenia, czy aluzje niż centralnei góly tyłek na ekranie. Cóż taki znak czasu...


[Astarell @ 17.12.2014, 18:13]

Nie wiem czemu, ale z wiekiem jakoś tak jrpgi mocno mnie w wielu momentach irytują. Nawet tutaj, patrząc po screenach twórcy mają graczy za niemoty które kobiety w życiu nie widziały. Tfu z fanservice'm, średnia wieku gracza na świecie to około 32 lata a Japończycy dalej regularnie serwują tanie atrakcje jakbyśmy wszyscy byli pryszczatymi niewyżytymi nastolatkami...
Sorki musiałem to z siebie wyrzucić. Przecież kultowe jrpgi praktycznie nie serwowały takich tanich atrakcji. Suikoden i i II, Grandia, Chrono Trigger, FF VI, V, IV, wszelakie Dragon Questy, Shin Megami Tensei'e. A współcześnie? Nawet dobre gry muszą się do takich tanich sztuczek zniżać. Bo wierzę że owa gra jest dobra Astarellu ale nie zmienia faktu że wizualnie dla przykładu mnie odrzuca. Ale niestety podobna tendencja widoczna jest w anime czy innych gatunkach vide nowa postać do Tekkena 7...
Ameryka i Europa jednak poważniej traktuje graczy
Takie moje zdanie, tekst fajny jak zwykle
Venra


[Gość @ 17.12.2014, 17:41]

Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?