Dawn of Mana

Seiken Densetsu 4 (JAP)
Wydania
2006()
2007()
Ogólnie
Jeszcze jedna gra z mocno actionowatej serii Seiken Densetsu. Mało w niej niestety elementów rpg, a sporo monotonnego tłuczenia przeciwników.
Widok
tpp
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
Dahaka
Autor: Dahaka
09.02.2008

Dawn of Mana jest jedyną gry z serii mana w jaką miałem okazję zagrać. Niestety, bardzo się na niej zawiodłem.

Zacznijmy od oprawy audio/video.
Grafika to najwiekszy plus tej gry. Jet po prostu bajeczna, piękna, słodka i kolorowa. Jest to dowód na to, jak dużo można wyciągnąć z PS2. Niektóre widoki powalają na kolana, niejeden raz stanąłem sobie po prostu w miejscu i podziwiałem. Modele postaci i potworów są bardzo dobrze wykonane, animacja także stoi na wyskoim poziomie. Główny bohater oraz przeciwnicy posiadają cienie, co prawda słabej jakości ale są. Do tego dochodzi duży zasięg widzenia. Muzyki w grze nie lubię opisywać, ale mogę śmiało powiedzieć, że jest bardzo dobra. Prawie każda melodia wpada w ucho. Nie podobały mi się jedynie głosy postaci, ale to tylko moje osobiste zdanie :)

Przejdźmy teraz do fabuły.
Pewngo pięknego dnia, gdy Keldy (główny bohater) i jego przyjaciółka Ritzia hasają sobie gdzieś w lesie, zły czarny charakter (nie pamiętam imienia) robi najazd na ich wioskę w celu uzykasnia super silnych, złych mocy. Aby tego dokonać musi odnaleźć drzewo many rosnące gdzieś koło wioski. Oczywiście nie możemy mu na to pozwolić, dostajemy specjalne powery od drzewka i tak rozpoczyna się nasza przygoda. Dodatkowo spotykamy coś wróżkopodobnego, co pozwala nam używać magii. Tak to MNIEJ WIĘCEj wygląda.

Czas na rozgrywkę.
Hm, jeśli sądzicie że mamy tu typową RPG'ową rozgrywkę, to się mylicie. Prawda, jest to RPG ale że tak powiem nie w pełni. Nasz bohater dysponuje mieczem, biczem oraz procą, do tego dochodzi magia. Jak w każdym RPG'u zdobywamy lvle, także w tym tak jest. Ale zazwyczaj lvl nie przekracza 4, ponieważ nie dość że długo się je zdobywa, to w dodatku każdy rozdział w grze zaczynamy od 1 lvl'a!! Przez to gra staje sie monotonna już po przejściu pierwszego chapteru. Nie zdobywamy expa, tylko zbieramy specjalne żetony, o których za chwile powiem. Mamy dwa rodzaje lvla, normalny i magiczny, zdobywamy je oddzielnie. Aby podwyższyć lvl należy zdobyć odpowiednią liczbę żetonów, które wypadają z przeciwników. Są trzy rodzje żetonów.
czerwone - dodajace hp
niebieskie - dodające mp
zielone - podwyższajce atak.
Jednak żeby ujrzeć efekty, trzeba sporo ich uzbierać. Gdy mamy już odpowiednią ilość żetonow (nie ma nigdzie licznika, więc trudno stwierdzić ile potrzeba) podnosi nam się lvl.

W czasie naszej podróży używamy 4 broni:
Miecz - wykonujemy 3-ciosowe combo. Z każdym lvlem maxymalna ilość ciosów zwiększa się o jeden, czyli na 1 lvl zadajemy trzy ciosy pod rząd, na 2 lvl cztery itd.
Proca - Strzelamy zwykłymi lub specjalnymi kulkami. Jeśli chodzi o zwykłe to można oddać serię strzałów, która z każdym lvlem powieksza się o jeden pocisk. Gdy wystrzelimy już określoną liczbę pocisków, musimy chwilę odczekać by znów strzelać. Specjalne kulki mają różne możliwości. Jedne wywołują tornado, drugie przyciągają przeciwników jak magnes, inne zaś ich usypiają. Rodzajów jest dużo, więc jest w czym wybierać. Bicz(?) - nie wiem jak to nazwać, wygląda jak liana, która działa niczym sieć Spidermana. Oczywiście nie można huśtać się tu i tam ani przyczepiać do ścian :P Głównie służy do miotania przedmiotami i oponentami na lewo i prawo (szczegóły później).
Magia - Niestety nie my nią dysponujemy tylko w/w wróżka, czary są różne, jedne uzdrawiają a drugie podwyższają atak itp.

W grze nie chodzi o bezmyślne zabijanie wszystkiego co sie rusza, oj nie. Gdybyśmy tak czynili to daleko byśmy nie zaszli. Dlaczego? bo w/w żetony wrogowie wyrzucają tylko gdy są w stanie paniki. Jest to stan w którym przeciwnik zaczyna biegać dookoła i histeryzować albo siedzi i nic nie robi. Oczywiście nie atakuje nas. Żeby wywołać taki stan, mamy różne sposoby...
Najbardziej przydatnym do tego przedmiotem jest bicz, chwytamy nim wroga, a następnie rzucamy nim o jakiś przedmiot. Nie może być to ściana ani coś czego nie można rozwalić, możemy także uderzyć nim w innego oponenta, lub na odwrót, wziąść przedmiot i walnąć potwora. Gdy nasz przeciwnik już wpadnie w stan paniki, nad jego głową pojawia się licznik, który zaczyna spadać do zera, jeśli tak się stanie to przeciwnik przestanie panikować i powróci do normalnego stanu. Im mocniej nim uderzymy o coć, tym licznik się zwiekszy i więcej żetonow wypadnie. W grze mamy dużą interakcję z otoczeniem, możemy niszczyć kamienie, skrzynki i czasami nawet mosty oraz inne pierdołki. Dzięki temu mamu dużo sposobow na wywołanie paniki u przeciwników. Niestety rozgrywka ogranicza się tylko do chodzenia z punktu A do punktu B i zabijania przeciwników. Nie ma sklepów, miasteczek ani nawet NPC. Tylko my i przeciwnicy, nic więcej. Oczywiście idzie za tym bardzo liniowa rozgrywka.
Do gry dorzucono także sporo momentów platformowych, które mogą bardzo irytować przez tragiczną pracę kamery.

Ogólnie gra jest raczej kiepska, fabuła mnie specjalnie nie wciągnęła, system walki jest według mnie ciekawy jednak niezbyt przyjemny, wolę tradycyjne walki. Do tego zaczynanie kazdego chapteru od pierwszego lvla jest po prostu dobijające. Brak miasteczek i NPC to już w ogóle przesada. W grę jednak warto zagrać, ale tylko zagrać, gdyż przechodzenie jej całej jest nudne jak flaki z olejem. Zdecydowanie najgorsza gra Square-Enix jaką widziałem.

Plusy:
+ grafika
+ fizyka
+ ciekawy patent z paniką

Minusy:
- zaczynanie każdego rozdziału od 1 lvla
- monotonność, robisz w kółko jedno i to samo,
- fabuła (innym może się spodobać, ale to nie dla mnie)
- praca kamery
- brak NPC i miasteczek

Ocena końcowa, naciągana trója. (3/5)


Obrazki z gry:

Dodane: 09.02.2008, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?