Rzecz o różnicach w tyranii i despotyźmie

news_imgs/2017_09_12/003.pngnews_imgs/2017_09_12/001.jpgnews_imgs/2017_09_12/002.jpgnews_imgs/2017_09_12/003.jpg

Dzień czterdziesty codziennego recenzowania to powrót jeszcze jednego z załogantów i jego debiut w wyżej wspomnianym kombosie - Lubor zrobi nam wykład na temat starożytnej Grecji, a także róznicy między tyranią, a despotyzmem. Aha i przy okazji zrecenzuje grę Tyranny (PC) - okazja dobra, bo akurat wyszedł duży DLC do gry (o którym jednakże w tekście ani słowa, więc nie nastawiajcie się na to psychicznie :D). I nie ma co kręcić nosem, że dubel - czytania sporo, a i punkt spojrzenia na grę inny niż dotychczasowe (i ogólnie inny niż większość recenzji w sieci). 

Nowości wydawnicze ze steama: przede wszystkim pecetowa premiera opiywanego ostatnio na PS4 przez Astarella Accel World VS. Sword Art Online Deluxe Edition (PC) - póki co za zaporową cenę 50 euraków, więc ślicznie podziękuję; mamy też Dragon's Lunch (PC) - hardcorowy pikselowy rogalik i Chinese Paladin 5 (CH) (PC) - sam nie wiem, ile oni tam tego wypuścili - ten jest z roku 2011, więc w teorii mogło wyjść jeszcze z 5 kolejnych :D.

Pożreć albo zostać pożartym

news_imgs/2017_09_11/002.jpg

Kombosa dzień 39, nie wykazujemy jeszcze oznak osłabienia ani zmęczenia, lecimy z kolejnym premierowym tekstem! Dziś wspólnie z Mroczną Sarną będziemy... no właśnie, do końca nie jestem pewien, czy będziemy pożerać, czy też sami będziemy pożerani - ale to w sumie nieistotne i na jedno wychodzi (?) - w każdym razie do poczytania mamy recenzję gry God Eater: Resurrection (PC). Smacznego.

They're taking the hobbits to Isengard!

news_imgs/2017_09_10/001.jpg

Ale tak naprawdę to nie, fabularnie hobbici zabrani zostaną do Isengardu dopiero w Riders of Rohan... No ale nic to, tytuł chwytliwy i krzykliwy, niech sobie zostanie. Dla tych, którzy dopiero do nas po wakacjach dołączyli i nie wiedzą co się dzieje - jesteśmy w trakcie epickiego kombosa - czyli wyzwania polegającego na zamieszczaniu każdego dnia jednej nowej recenzji. Dziś dzień 38 i w końcu ruszyłem swoje własne leniwe cztery litery i dołożyłem do niego cegiełkę w postaci recenzji The Lord of The Rings Online: Rise of Isengard (MMORPG). Palce nieco zgrzybiałe, myśli trochę nieułożone, zdecydowanie wolę gonić innych do pisania niż samemu zabierać się za proces twórczy! No, ale obywatelski obowiązek spełniony, z czystym sumieniem mogę wrócić do ścigania pozostałych załogantów o teksty. Właśnie - a Ty, kiedys ostatni raz coś napisałeś?!?

Piąte podejście do negocjacji z demonami

news_imgs/2017_09_09/000.jpgnews_imgs/2017_09_09/001.jpgnews_imgs/2017_09_09/002.jpgnews_imgs/2017_09_09/003.jpgnews_imgs/2017_09_09/004.jpgnews_imgs/2017_09_09/005.jpgnews_imgs/2017_09_09/006.jpgnews_imgs/2017_09_09/007.jpgnews_imgs/2017_09_09/008.jpg

Jeżeli odczuwacie pewien niedosyt po wczorajszej, niezbyt długiej recenzji Mrocznej Sarny, to dziś odejdziecie w pełni nasyceni :). Persona 5 (Playstation 4) podobała mu się na tyle (chyba nie spoileruję zawartości recenzji), że napisał na jej temat tyle, co ja zwykle w trzech reckach do kupy. I bardzo dobrze - w sam raz na wieczorne sobotnie czytanie!

I pora zajrzeć na steam, bo Gaben nie śpi i zasypuje nasze erpegowe tabelki nowościami w tempie kilkudziesięciu na tydzień. Z ich jakością jest co prawda bardzo różnie, ale to już temat na inne, dłuższe rozważania. Co my tu mamy: Orphan's Treasure (PC) - jak sami autorzy przyznają, zrobili to w rpgmakerze i walk w tym jak na lekarstwo, to bardziej przygodówka, ale przynajmniej z własną i to nie obleśną grafiką; Ragna Maya (PC) - tu z kolei autorzy nie kryją swoich inspiracji serią Final Fantasy - i to nowymi jej odsłonami - co im wyszło? Przygody bezgłowego gościa, walczącego w 7 poziomowym labiryncie brzmią niezbyt epicko, ale postaram się nie uprzedzać do tego tytułu; Torn Familjen (PC) - rpgmaker z tytułem będącym polskim zapisem fonetycznym niemieckich słów po 13 euraków, gdzie twórcy dla odmiany piszą o inspiracji Xenoblade Chronicles - i na razie tyle jestem w stanie o tym dziele wam opowiedzieć; Girls and Dungeons (PC) - tylko o ile interesują was biuściaste główne bohaterki z rpgmakerowatej gry, obiecującej pięć "Very Special Fanservice Scenes" (unikając waszych karcących spojrzeń, klikam na 'dodaj do mojej listy życzeń'); GuJian (CH) (PC) i GuJian 2 (CH) (PC) - triumfalny pochód czysto chińskich erpegów na steamie trwa nadal, niedługo pewnie całkowicie go opanują. To zdaje się kolejna znana tam seria (gry z 2010 i 2013 roku) która próbuje przebić się na resztę świata (mimo że jest tylko w krzaczkach); Destination Dungeon: Crypts of Warthallow (PC) - casualowy dungeon crawler; i na koniec - An Occasional Dream (PC) - typowy rpgmaker.

Hentai przez łzy

news_imgs/2017_09_08/002.jpg

Uwaga - tytuł tylko dla osób wysoce odpornych na depresję i gotowych na emocjonalne rollercostery. Tomoyo After: It's a Wonderful Life (PC) jest tytułem wielce przewrotnym i podstępnym, jak przekonuje jak w dzisiejszej recenzji Mroczna Sarna. Dodatkowo, jest poniekąd hentajem, więc doskonale wpasowuje się nam w próby odrodzenia piatkowych spotkań z golizną. Co prawda oficjalnie dostępna wersja ze steam ma wyciachane elementy z gatunku 18+, ale jak się dobrze poszpera, to można znaleźć fanowskie angielskie tłumaczenie wersji z 2005 (z patchem z 2012), który takowe scenki zawiera. Ale od razu trzeba uczciwie przyznać, że jest ich zaledwie kilka i nie one stanowią o sile tytułu.

Magiczny czas dubli

news_imgs/2017_09_07/tit.320x320.jpg

Dotarlimy w naszym kombosie do magicznego momentu, w którym ratować się trzeba przed katastrofą dublami. Poczytamy więc sobie o tytule, który już onegdaj opisaliśmy - ale że było to ponad 5 lat temu, to pewnie każdy zdążył już o tym zapomnieć. Tym razem na Bastion (PC) łaskawym wzrokiem popatrzy prący dzielnie ku górze Ksiadz_Malkavian. I jak tak popatrzeć na tytuł z perspektywy tej połowy dekady - nie zestarzał się prawie nic, nadal można w to grać z tą samą przyjemnością, co kiedyś.

Bo z proroctwami nigdy nie wie, oj nie wie się

news_imgs/2017_09_06/001.jpg

Ksiadz_Malkavian radzi sobie u nas znakomicie, wybitnie przyczyniając się do podtrzymywania kombosa, jednocześnie prąc w górę tabeli recenzentów - ledwo kilkanaście dni po dwoim debiucie jest już w pierwszej połowie tabeli :). Dziś, nieco ironicznie i na przekór, wspina się w niej ponownie recenzją gry o podróżowaniu w dół - Vertical Drop Heroes HD (PC). Nie mieliśmy tytułu do dziś w tabelkach, ale dałem się przekonać do jego erpegowatości. Sprawdźcie po lekturze tekstu sami, czy i was przekona.

Nie ma kombosa bez Andchaosa

news_imgs/2017_09_05/0.jpgnews_imgs/2017_09_05/001.jpgnews_imgs/2017_09_05/002.jpgnews_imgs/2017_09_05/003.jpgnews_imgs/2017_09_05/004.jpgnews_imgs/2017_09_05/005.jpgnews_imgs/2017_09_05/006.jpgnews_imgs/2017_09_05/007.jpg

Kolejnym pozytywnym skutkiem kombosa (dzień 33!) jest to, że budzą się do życia nie tylko nowi załoganci, ale i wybudzają z letargu i marazmu starzy wyjadacze. I to w jakim stylu - Andchaos przechodzi dziś do historii jako zapewne pierwszy w dziejach ludzkości polski recenzent gry Meng Huan (CH) (NES). Nigdy o tym tytule nie słyszeliście? No i właśnie :). Dla takich momentów gdy specjalnie dla naszej strony prowadzone są badanie archeologiczne starych zagubionych chińskich romów sprzed 20 lat - warto żyć! Zupełnym zbiegiem okoliczności, steam również uraczył nas całą masą chińskich premier. Mamy więc Wind Horizon (CH) (PC) - wyglądający na rpgmakera, więc strata niewielka, że tylko w krzaczkach; mamy Chinomikon (PC) - to akurat po angielsku, ale służy do nauki języka chińskiego przez walki (wygląda nędznie i zapewne jest nędzne - podobno uczy całych 35 słów :D); Red Obsidian Remnant (PC) - produkcja, a jakże, chińska, ale wydana i po angielsku - coś mocno postawionego na action; Chinese Paladin 4 (CH) - znów tylko po chińsku, część znanej w Państwie Środka serii filmów, książek i gier - z 2007, po 10 latach jedna z nich trafiła na steama - może będzie fanowskie angielskie tłumaczenie (do pierwszej części, pod tytułem The Legend of Sword and Fairy - bo i tak jest seria znana - takowe tłumaczenie pojawiło się w zeszłym roku); i kilka nie-chińskich nowości: Star Story: The Horizon Escape (PC) - wyglądający dość intrygująco miks stateczku kosmicznego i naziemnych turowych walk z dużą ilością dialogów (chyba produkcja rosyjska); Occult Reraise (PC) - to już chyba piąta gra z tej serii w tym roku, mam bardzo złe przeczucia co do jakości tych produkcji, które wypuszczają tak taśmowo - albo się nie znam i to jest całkiem zacna seria? kto wie, kto wie :D; Solmec: Colony Adrift (PC) - paskudnie wyglądające (czytaj: zapewne domowa produkcja z małym budżetem, bez zdolności artystycznych, tylko z ewentualną duszą i pomysłem) turowe coś - niby członkowie prymitywnej cywilizacji podróżujący na sunącej przez kosmos gigantycznej bestii - czyli pomysł faktycznie jakiś nietypowy jest :D.

Bohaterowie z gier Koei Tecmo w jednej produkcji

news_imgs/2017_09_04/1.jpg

Crossovery są ostatnio w modzie. Tym razem dostaliśmy kolejnego w stylu musou, gdzie spotykają się najważniejsze postacie z gier Koei Tecmo specjalnie dla graczy chcących w jednym świecie zagrać ulubionymi postaciami z takich gier jak Nioh, Ninja Gaiden, Dynasty Warriors, Atelier Sophie i wielu innych produkcji. Poznajcie Warriors All-Stars (Playstation 4) (PS Vita, PC). Recenzja dotyczy wersji PS4.

Magiczny weekend, część druga

news_imgs/2017_09_03/001.jpg

Leniwe niedzielne popołudnie, w coś by się pograło, ale za bardzo nie możecie się zebrać za coś poważniejszego, od czytania dialogów boli głowa, od ciężkich moralnych wyborów serce? Czas odpalić coś lekkiego i niezobowiązującego - ot dajmy na to drugą część opisywanego wczoraj tytułu, czyli Magicka 2 (PC). A nasz najnowszy znajomy, Mrozu opowie nam w kilku żołnierskich słowach w swojej recenzji, czy ten pomysł z graniem to dobry pomysł, czy też niekoniecznie :).