Tenshin Ranma (JAP)

Wydania
1992()
Ogólnie
Niech was ten tytuł nie zmyli, to nie ma nic wspólnego z anime "Ranma". Jest to hentai-rpg produkcji firmy Elf. Akcja toczy się w opanowanej przez demony współczesnej szkole. Nasi bohaterowie (uczniowe tejże szkoły) będą przemierzali jej budynek (widok FPP, ruchy wieży szachowej, do pomocy bardzo hmm pomocna automapka) i walczyli z potworasami (turówki, przeciwnicy z lekka animowani).
Recenzje
Morrak
Autor: Morrak
18.12.2004
Firma Elf wydawała swego czasu bardzo wiele RPGów z elementami hentai. Możemy do nich zaliczyć chociażby serie Dragon Knight, Words Worth czy chociażby recenzowane przeze mnie Tenshin Ranma. Pomimo, że przypomina ona pod wieloma względami poprzednie pozycje, to grało się w nią dość przyjemnie, zwłaszcza, że panowie z Elfa za każdym razem dodają coś nowego. Sprawia to, że każda kolejna gra wydaje się być coraz lepszą. No ale omówmy to po kolei.

Fabuła
Pewnego pięknego dnia, nasz bohater wraz z koleżanką zmierzali do swojej ulubionej i kochanej szkoły /ahhh...to byly czasy ;-)/. Lecz nie dane było im w pełni rozkoszować się czasem nauki, gdyż ten własnie okres wybrały sobie demony, by jak zwykle zaatakować kolejne japońskie miasto i zrównać je z ziemią, porywając i opętując przy okazji ziemianki ;-) /tak ta gra to też hentai - czy elf wydał coś co nie było hentaiem?:|/. I właśnie w tym momencie rozpoczynamy grę. Wcielamy się w ucznia, któremu nie spodobał sie nowy porządek i który zadecydował by to wszystko naprawić. I tu musze stwierdzić, że po raz kolejny nasz guru się pomylił w rzucie okiem, gdyż miejscem akcji szkoła jest tylko na samym początku, później natomiast przebijamy sie przez miasto zdominowane przez demony /Ja? Ja się nigdy nie mylę, co najwyżej delikatnie mijam z prawdą! - JRK/. Jednak co ciekawe handel kwitnie w każdych warunkach, wiec spotykamy sklepy z uzbrojeniem i lekami, a nawet puby, w których się spotykają mieszkańcy załamani stanem jaki zapanował w mieście. Oczywiście przez całą grę nie będziemy podróżować sami, w walce z siłmi ciemności dzielnie będzie nas wspierać dwójka towarzyszy: elfia czarodziejka oraz wojownik, który także posiada drobne zdolności magiczne /leczenie oraz teleport do hotelu - obie są niesamowicie przydatne zwłaszcza w dalszej części gry/. Sprawą, która troche utrudnia przechodzenie gry, jest jej straszna liniowość. Może się zdarzyć, że utkniemy na długie godziny, bo nie odbyliśmy jednej niezbędnej do przejścia dalej rozmowy. Dlatego konieczne jest co jakiś czas odwiedzanie wszystkich przybytków, które znajdują sie w mieście, gdyż głównie w nich prowadzimy rozmowy. Innego typu natomiast są spotkania w hotelu. Tam dostajemy podziękowania od dziewcząt wcześniej opanowanych przez złe siły ;-). Dlatego warto odwiedzić hotel, po każdej wygranej walce z kobietą bossem.

Oprawa graficzna i muzyczna
Grafika w samej grze prezentuje przyzwoity poziom, jeśli weźmiemy pod uwagę rok wydania. Tła nie są zbyt pikselowate, tak samo scenki przerywnikowe. Są one narysowane bardzo ładną kreską. Jak już wspomniałem w jednej z wcześniejszych recenzji, panowie z elfa znają się na rzeczy, przez co sceny z paniami cieszą oko, a nie odstraszają jak ma to miejsce w wielu innych grach na tę platformę. Wielkim zaskoczeniem było to, że każdy przeciwnik jest animowany. Widzimy dokładnie w jaki sposób nas atakuje. Większośc wrogów posiada po dwa ataki, a bossowie czasem nawet więcej. Widać więc ile pracy zostało włożone w ten element gry.
O muzyce także nie można nic złego powiedzieć. Melodie nie są monotonne, dość dobrze wprowadzają w nastrój gry, choć czasem burzą tak budowany nastrój grozy. Przykładem tu może byś chociażby muzyka u medyczki;]

Walki
Jak już mówiłem, wszyscy napotkani przeciwnicy są animowani. Sprawia to sporą przyjemność oglądać w jaki sposób jesteśmy atakowani, zwłaszcza, że niektórzy przeciwnicy są rozbrajający;-) Żal mi było zabijać pewnego demona, gdyż przypominał on chomika. Lecz nie zwykłego, ale ubranego w fioletowy fartuch i czerwone kapcie. Co śmieszniejsze atakował nas rzucając konserwami mięsnymi lub plując przeżutym udźcem jakiegoś zwierzątka. Przykładem innego jest pewna pani, która jako broni używała pewnych walorów swojego ciała;-).
Troche denerwujący jest fakt, że podczas walki dość często tracimy żeńską część drużyny, która następnie musimy ratować z rąk paskudnych potworów ;-)
Sprawy techniczne są natomiast już typowe: Atak, Magia, Przedmiot, Ucieczka.

Ekwipunek
Tak jak w każdej grze, której większą częścią walorów jest grafika, także i tu ekwipunek jest bardzo ubogi. Do dyspozycji mamy kilka tylko rodzajów uzbrojenia: broni i pancerza, zaszyfrowanych do tego krzaczkami, więc na początku trudno się połapać co do czego służy. Dużą wadą jest to, że uzbroić możemy tylko naszego głównego bohatera. Reszta nie korzysta w ogóle z ekwipunku. Dodatkowo mamy jeszcze kilka rodzajów leków odnawiających życie i jeden regenerujący maną.

Statystyki
Panowie z elfa wyszli chyba z założenia, że tego co jest dobre nie zmienia się. Także w tym przypadku jest to zastosowane. Mamy więc 4 główne statystyki : HP, MP, ATT, DEF. Każdy, kto choć troche gra w RPG od razu się połapie, która do czego służy.

Podsumowanie
Pomimo, że gra ta jest tylko powielaniem schematów, które były używane już wcześniej, grało się w nią całkiem przyjemnie, zwłaszcza, że nie wymaga od gracza zbyt wiele myślenia. Ot po prostu taka gra przy której można odpocząć /irytując się od czasu do czaasu na straszną liniowość/ ;-)

Ocena końcowa: 6/10


Obrazki z gry:

Dodane: 14.12.2003, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?